Po niedawnym całkowitym zaćmieniu księżyca czeka nas kolejna gratka astronomiczna – „spadające gwiazdy”, czyli Perseidy. Najbardziej widoczne będą w nocy z 12 na 13 sierpnia, między godziną 22 a 2, ale to niezwykłe zjawisko można obserwować przez całą pierwszą połowę sierpnia.
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
„Spadające gwiazdy” to tak naprawdę meteoryty – drobne ciała niebieskie przelatujące obok naszej planety i wpadające w jej atmosferę. Kiedy spotykają się z powietrzem, spalają się pod wpływem tarcia, co jest widoczne dla ludzkiego oka jako krótkie, ale niezwykle efektowne liniowe rozbłyski.
Rocznie zbliża się do Ziemi ok. 2 tysięcy drobnych skał kosmicznych, które zwykle w całości spalają się w atmosferze. Niezwykle rzadko się zdarza, że jakieś odłamki docierają do powierzchni planety (największy meteoryt, Hoba West, znaleziony w Namibii, waży 60 ton). Rozbłysk może wywołać nawet kamyk ważący poniżej 1 grama.
Rój spadających gwiazd
Od połowy lipca do połowy sierpnia orbita Ziemi przecina się z orbitą gęstego roju meteoroid, zwanych Perseidami. W ziemską atmosferę wpada wtedy znacznie więcej skał niż zwykle. W tym roku warunki do obserwacji będą szczególnie korzystne, bo najwięcej Perseid będzie przelatywało koło Ziemi w czasie, kiedy w Polsce będzie noc (w dzień też się spalają w ziemskiej atmosferze, ale nie da się ich zobaczyć). W nocy z 12 na 13 sierpnia, podczas nowiu księżyca, przez godzinę można będzie podziwiać aż 110 „spadających gwiazd”!
Najlepiej je obserwować z daleka od źródeł światła, takich jak latarnie czy domy. Oczywiście, zobaczymy je pod warunkiem, że niebo będzie bezchmurne albo mało zachmurzone.
Łzy świętego Wawrzyńca
Perseidy nazywane bywają również „łzami świętego Wawrzyńca”. Co wspólnego ma z tym zjawiskiem rzymski męczennik z III wieku, który zasłynął tym, że kiedy zażądano od niego skarbów Kościoła, przyprowadził całą biedotę Rzymu? Tylko tyle, że jego wspomnienie wypada 10 sierpnia, czyli w okresie, kiedy meteoryty są najlepiej widoczne na niebie. Wawrzyniec poniósł niezwykle okrutną śmierć męczeńską, poprzedzoną torturami, więc „spadające gwiazdy” skojarzyły się chrześcijanom z jego łzami.
Czytaj także:
Jezuita i potężny teleskop, czyli po co Watykan obserwuje niebo?
Czytaj także:
Księżyc będzie pomarańczowo-czerwony. Spójrz w niebo, kolejna taka okazja za 105 lat!