separateurCreated with Sketch.

Są małżeństwem od 30 lat. Nie mogli dać sobie lepszego prezentu!

MAŁŻEŃSTWO TRANSPLANTACJA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 14.08.18
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Lesley poważnie zachorowała. Żeby móc normalnie funkcjonować, potrzebowała przeszczepu nerki. Jej mąż nie zastanawiał się długo. „Jesteśmy drużyną” – podkreśla.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

30 lat temu Lesley i Steve Kennedy ślubowali sobie miłość i wierność – w zdrowiu i w chorobie. Aż do śmierci. Niewiele brakowało, by ich wspólna droga skończyła się w tym roku.

Amerykanka od dawna chorowała na genetyczną wielotorbielowatość nerek. Poddawała się regularnym dializom, ale w końcu usłyszała, że jeśli chce żyć dalej, musi przejść przeszczep. Mogła albo cierpliwie czekać na swoją kolej (czyli od 3 do 5 lat), albo poszukać pomocy sama.

“Nie jest łatwo poprosić kogoś o nerkę. To nie jest przecież tak, że podchodzisz go kogoś na ulicy i mówisz: cześć, czy nie zechciałbyś podarować mi nerki?” – opowiada.

Jej siostra i koleżanka od razu zgłosiły się na badania. Niestety, brakowało zdolności genetycznej. Wtedy do akcji wkroczył Steve. Jak się okazało – dawca (i mąż!) idealny.

Dziś oboje są już po operacji i czują się świetenie. “Podarowana żonie nerka wydaje się pracować dobrze w swoim nowym domu, w ciele Lesley – pisze na Facebooku Steve. I dodaje – To naprawdę niezwykły dar – móc być dawcą. Szczególnie dla swojej żony”.

Jesteśmy drużyną – mówią w rozmowie z Q13fox.com. – Teraz możemy z całą pewnością powiedzieć, że nią jesteśmy. Byliśmy drużyną też wcześniej, ale teraz naprawdę nią jesteśmy.

Steve przekonuje, że ofiarowanie żonie nerki było najlepszą rzeczą, jaką zrobił w życiu. Ma jeszcze jedno marzenie – wspiąć się razem z synem na Kilimandżaro.

 

Źródło: Newsweek, Fox News, Q13fox

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!