To zdjęcie powinno nosić tytuł „Determinacja”. Mimo krwotoku wywalczyła złoto

Dostała krwotoku z nosa, potem jeszcze pomyliła trasę. Ostatecznie i tak okazało się, że to ona zgarnęła złoto i została mistrzynią Europy w maratonie – Białorusinka, Wołga Mazuroniak.

29-letnia Wołga Mazuroniak zdobyła złoty medal podczas lekkoatletycznych Mistrzostw Europy w Berlinie.

Złoto, które wywalczyła w Berlinie było jednak okupione krwią. I to dosłownie! Na około 10. kilometrze od startu dostała obfitego krwotoku z nosa. Nie powstrzymało jej to od kontynuowania maratonu. Niczym niezrażona biegła dalej, ocierając co chwila twarz z toczącej się krwi. Po chwili czerwone plamy pojawiły się także na jej stroju.

Zdjęcie szybko pojawiło się w mediach społecznościowych. Radosław Nawrot, dziennikarz sportowy, tak skomentował bieg Białorusinki na swoim koncie na Twitterze:

Wołha Mazuronak z Białorusi przeszła do historii maratonu. W pewnym momencie dostała wielkiego krwotoku z nosa. Krew zalała jej twarz, koszulkę, wszystko. Nie zeszła z trasy, wygrała bieg w Berlinie. Na dodatek wygrała go po sprinterskim pojedynku z Francuzką.

— Radosław Nawrot (@RadoslawNawrot) August 12, 2018

Na tym przeciwności się nie skończyły. Pod koniec trasy Białorusinka nie zauważyła zakrętu, czego omal nie wykorzystała jej francuska rywalka – Clemence Calvin. W pewnym momencie biegaczki zrównały się, ale Wołdze Mazuroniak udało się ostatecznie wyprzedzić Francuzkę o kilkadziesiąt metrów.

Mazuroniak dobiegła do mety z czasem 2:26:22. Na drugim miejscu uplasowała się właśnie Clemence Calvin z czasem o 6 sekund dłuższym, a brąz zdobyła Czeszka Eva Vrabcova-Nyvltowa (jej czas to 2:26:31).

Polka Izabela Trzaskalska dobiegła do mety jako dziesiąta z czasem 2:33:43.

Czytaj także:

Bo w życiu mam wybiegane – czyli dlaczego tak kręcą mnie kolejne dystanse

Czytaj także:

Biegiem do Boga i Maryi. Poznaj księdza-maratończyka