Aleteia logoAleteia logoAleteia
wtorek 19/03/2024 |
Św. Józefa
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Co wspólnego mają kapucyni z cappuccino? Czyli krótka historia włoskiej kawy

KAWA

Unsplash | CC0

Andrea Wardal - 26.08.18

„Poproszę latte!” i.... wielka konsternacja, dlaczego dostałam samo mleko? Po włosku latte oznacza mleko, więc żeby dostać kawę z mlekiem, trzeba poprosić o caffè latte. Można również zamówić latte macchiato (macchia - wł. plama), czyli mleko z „plamką”, odrobinką kawy. Z kolei, za nazwą caffè macchiato kryją się odwrotne proporcje.
Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Wesprzyj nas

Wyobraźmy sobie ciepły letni włoski poranek. Niebo w tym niesłychanym odcieniu błękitu! Zapowiada się piękny dzień: słoneczny i parny.  Za kilka godzin wszyscy będą szukać ochłody w restauracjach oraz barach i chociaż skrawka cienia. Teraz jeszcze jest rześko, a znad oceanu wieje przyjemny wiatr. Miasteczko budzi się do życia, zaczyna się poranna krzątanina.

Włosi w pośpiechu wybiegają z domów i w drodze do pracy wpadają do baru na szybkie śniadanie. Co jedzą? Niewiele: zamawiają kawę i coś słodkiego najczęściej cornetto. Przy barze szybciutko zjadają świeżutkie rogaliki i piją aromatyczny napój. Tak, mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego śniadanie (colazione!) konsumują na stojąco przy ladzie baru. Warto wiedzieć, że jeśli usiądziemy do stolika, „wartość naszej kawy wzrośnie”. Wtedy płacimy nie tylko za sam napar, ale i za obsługę czy np. nakrycie stolika.


PIZZA

Czytaj także:
Krótka historia pizzy. Czyli dlaczego sos czosnkowy i hawajska to kulinarne grzechy?

Cappuccino i zakonnicy o dobrych sercach

Rok temu w San Giovanni Rotondo usłyszałam piękną historię o cappuccino, opowiedział mi ją starszy mnich. Była to opowieść o miłosierdziu…

Cappuccino czyli co?… Niewiele osób wie, że to włoskie słowo oznacza kaptur i właśnie od niego wziął nazwę zakon kapucynów. Brodaci mnisi, odziani w habity o brązowo-czekoladowym kolorze przywodzącym na myśl kolor kawy ze spienionym mlekiem, kierowani chęcią pomocy najbiedniejszym, rozdawali potrzebującym jedzenie i pyszny napar.

Napój był tak dobry, bo powstawał z myślą o osłodzeniu cierpienia każdej stroskanej duszy, przygotowany z miłosierdziem i miłością. Była to kawa ze spienionym mlekiem oraz cukrem: aromatyczna i gasząca głód oraz pragnienie. Wieść o przysmaku szybko się rozeszła w okolicy, każdy mówił, że kapucyni przyrządzają najlepszy napój, jaki sobie można wyobrazić. Kiedy ktoś pytał, gdzie może dostać coś do jedzenia, słyszał: idź do kapucynów po cappuccino.

I chociaż o etymologii słowa cappuccino krąży kilka legend, ta historia najbardziej mnie przekonuje. Cappuccino w Italii pije się do godziny 11-12 (cóż za barbarzyństwo zalewać obiad kawą z mlekiem?), później wybierane jest np. espresso.




Czytaj także:
Kawa wydłuża życie! To już potwierdzone naukowo

Latte macchiato czy espresso?

Przed wyjazdem do Włoch warto zapamiętać, że w tym kraju nie ma zwyczaju picia herbaty. Czasem pije się zioła (rumianek, miętę), więc kiedy poprosimy o herbatę, ktoś może zapytać, czy wszystko w porządku z naszym zdrowiem.

Jednak dla kawoszy mam dobrą wiadomość: jest rytuał parzenia i delektowania się kawą. Dziesiątki sposobów na przygotowanie, przedziwne nazwy, można się pogubić, ale spokojnie. Podstawowy rodzaj kawy to espresso – od espressivo, czyli „wyrazisty”. Kiedy we Włoszech poprosimy o caffè, dostaniemy właśnie espresso. Często do kawy podaje się szklankę wody, aby można było przepłukać kubki smakowe przed skosztowaniem aromatycznego napoju.

„Poproszę latte!” i… wielka konsternacja, dlaczego dostałam samo mleko? Po włosku latte oznacza mleko, więc żeby dostać kawę z mlekiem, trzeba poprosić o caffè latte. Można również zamówić latte macchiato (macchia – wł. plama), czyli mleko z „plamką”, odrobinką kawy. Z kolei, za nazwą caffè macchiato kryją się odwrotne proporcje.

Dobroć mierzona filiżankami

Tradycja caffè sospeso czyli kawy „zawieszonej” narodziła się w Neapolu. Co oznacza „zawieszona”? Jest to kawa, za którą ktoś już wcześniej zapłacił. W ten sposób można zrobić drobny gest dla osoby, której nie stać na zakup aromatycznego napoju albo miły prezent dla następnego klienta. Zwyczaj płacenia za kawę dla potrzebującego nieznajomego staje się coraz popularniejszy na całym świecie, również w Polsce możemy zrobić dobry uczynek i podarować komuś filiżankę espresso.

I tak rytuał parzenia oraz picia kawy zbliża ludzi, stwarza okazje do spotkań i rozmów. Możemy czerpać ogromną przyjemność z delektowania się tym naparem, ale możemy też znacznie więcej, na przykład sprawić komuś małą niespodziankę. Nie tylko muzyka łagodzi obyczaje…




Czytaj także:
Kawa od autysty? Pizza od kucharza z zespołem Downa?

Tags:
jedzeniepodróżWłochy
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail