W ostatnich latach dekolty w sukniach ślubnych znacząco się obniżyły... Coraz więcej odsłaniają, niż zakrywają. Żeby zwrócić uwagę na ten problem, ksiądz Bobbo postanowił wprowadzić dodatkową... opłatę za nieodpowiedni strój.
Ksiądz Bobbo z Oriago we Włoszech (niedaleko Wenecji) zwrócił się do swoich parafian z nietypową propozycją. Stwierdził, że skoro coraz więcej narzeczonych stawia się w kościele na uroczystość zaślubin w mało przyzwoitych strojach, powinno się wprowadzić dodatkową ofiarę, wprost proporcjonalną do przyzwoitości sukni panny młodej. Te, które w ślubnym stroju będą prezentowały się wulgarnie, powinny płacić więcej.
Zdania podzielone
I choć żartobliwa propozycja duchownego miała być tylko prowokacją zwracającą uwagę na problem nieodpowiedni strój, wsród wiernych zawrzało.
Na Twitterze pojawiły się komentarze, że to powrót do lat 40-tych, gdzie było mnóstwo tematów tabu, trzeba było zakrywać każdy kawałek ciała, a w dzisiejszych czasach głęboki dekolt nikogo już nie szokuje.
Ale pojawiło się też sporo głosów wsparcia dla inicjatywy księdza: „Skoro ktoś pojawia się półnagi przy ołtarzu, to po co chce mieć w ogóle ślub kościelny?”.
Jedno jest pewne: o problemie zaczęło się mówić. A to już wielki sukces!
Źródło: Daily Mail

Czytaj także:
Kaplica i ulica. Ksiądz – projektant mody?

Czytaj także:
W tej rodzinie od 120 lat panny młode biorą ślub w tej samej sukni!

Czytaj także:
Suknie ślubne – jak się zmieniały przez wieki