Aleteia logoAleteia logoAleteia
wtorek 19/03/2024 |
Św. Józefa
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Ukryta modlitwa w ostatnim wezwaniu „Zdrowaś, Maryjo”

web3-hidden-prayer-rosary-mary-liz-west-459397533_ce052ea03a_o

Liz West | Flickr CC

Elizabeth Zuranski - 22.10.18

Gdy to przeczytasz, następne „Zdrowaś, Maryjo” będzie już inne.
Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Wesprzyj nas

„Módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej”.

Tych słów nauczyłam się w dzieciństwie. Nauczyłam się wymawiać dźwięki i odpowiednio rozmieszczać pauzy; opanowałam nawet sztukę łączenia mojego głosu z głosami innych ludzi we wspólnej modlitwie błagalnej. Jednak pewnego dnia, po latach odmawiania pozdrowienia anielskiego, okazało się, że w ostatnich słowach modlitwy „Zdrowaś, Maryjo” ukryte jest wezwanie.


VIRGIN

Czytaj także:
Znaczenie słów modlitwy „Zdrowaś, Maryjo”. Odkryj jej głęboki sens

Dwa rodzaje śmierci

Mówiąc „w godzinę śmierci naszej”, prosimy Maryję, aby modliła się za nami w najważniejszym momencie życia, kiedy dusza opuszcza ciało i staje przed naszym Panem. To chwila, kiedy rozciąga się przed nami wieczność, na dobre lub na złe.

Wydaje mi się jednak, że „godzina śmierci naszej” może oznaczać coś więcej.
Rok czy dwa temu modliłam się, ćwicząc w siłowni na bieżni. W pewnym momencie ogarnęła mnie łaska refleksji – są dwa rodzaje śmierci! Istnieje nie tylko śmierć cielesna, lecz także śmierć „starego człowieka”, o którym mówi nam św. Paweł. „Stary człowiek” to ta część mnie, która odwraca się od Boga, a przywiązana jest do siebie i grzechu.

Czyż i w takiej chwili nie potrzebujemy wspomożenia ze strony Matki Najświętszej?

Teraz rozumiem to wezwanie w „Zdrowaś, Maryjo” w taki oto sposób: módl się za mną teraz; módl się za mną w godzinie mojej śmierci fizycznej; i módl się za mną w czasie mojej małej, codziennej śmierci – śmierci dla siebie, w godzinie, kiedy jestem wezwana do pogrzebania „starego siebie”, po to, abym umarła dla grzechu i mogła zmartwychwstać do pełni życia w Chrystusie.


RÓŻANIEC

Czytaj także:
Tysiąc „zdrowasiek” dziennie. Nowenna, która jest pomysłem św. Faustyny

Nasze codzienne „śmierci”

Jak pisze św. Paweł w Liście do Efezjan:

Zewleczcie z siebie starego człowieka wraz z jego poprzednim postępowaniem (…), a obleczcie się w nowego człowieka, który jest stworzony według Boga w sprawiedliwości i świętości prawdy.

Czyż to rozstanie ze „starym człowiekiem” w nas nie jest rodzajem śmierci? Śmierci, której się również boimy, i przed którą na co dzień uciekamy? Czasami kusi mnie myśl, że jednorazowa ofiara męczeństwa nie jest tak trudna jak perspektywa codziennego poświęcania własnej woli.

I tu właśnie wspomaga nas Matka Boża. Mogę się do niej uciekać z własną słabością, lękami i obawami przed przyszłością. Módl się za nami TERAZ – gdy przeżywam swoje problemy, niepokoje i zmagania. I módl się w godzinę śmierci mojej – w te wszystkie godziny śmierci mojego „starego ja” oraz w godzinie ostatniej, kiedy stanę na sądzie wiecznym.

Tak jak Matka pozostała z Chrystusem do końca, tak i nam będzie towarzyszyć, jeśli jej pozwolimy. Maryja pragnie podtrzymywać nas w chwilach naszych codziennych śmierci, abyśmy w naszej ostatniej godzinie zwycięsko stanęli przed Chrystusem.

Nasze zmagania są prawdziwe i mają znaczenie! Jednak nie jesteśmy w stanie osiągnąć zwycięstwa na własną rękę. Módlmy się więc gorliwie, w szczerości i ufności do naszej wiernej Matki.

Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen.


Black Death

Czytaj także:
O tym, jak epidemia „czarnej śmierci” zmieniła tekst „Zdrowaś, Maryjo”

Tags:
Maryjamodlitwaróżaniecśmierć
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail