Co naprawdę dzieje się w Pakistanie i kiedy ostatnio pomyśleliśmy o mieszkających tam chrześcijanach?
Prawo o „bluźnierstwie”
Wierni w kościołach nie mogą czuć się bezpiecznie, bo wiele razy zdarzały się przypadki podłożenia w świątyniach materiałów wybuchowych. Chrześcijanie są dyskryminowani w szkołach i na uczelniach wyższych, na ogół mogą liczyć tylko na niskopłatną pracę. Najbardziej niebezpieczną sytuacją wydaje się jednak oskarżenie o „bluźnierstwo”, które – według pakistańskiego kodeksu karnego – jest przestępstwem zagrożonym karą śmierci. „Bluźnierstwo” odnosi się tylko do „działań lub słów znieważających proroka Mahometa, Koran lub miejsce kultu w islamie”.
Oczywiście, określenie „znieważenie” jest interpretowane zupełnie dowolnie. W 2014 roku, kiedy międzyrządowa komisja obserwowała działanie tego prawa, jego ofiarami padło 105 osób. Nie są wymagane praktycznie żadne dowody, dlatego te przepisy w praktyce stały się sposobem eliminowania niewygodnych ludzi. Pakistan znajduje się w pierwszej piątce państw, w których wolność religijna jest najbardziej zagrożona.
W tym tekście wspominam zaledwie kilku z wielu tysięcy chrześcijan – po to, żeby przestali być tylko liczbą w indeksie prześladowań, żebyśmy chociaż na chwilę poznali ich imiona, twarze, historie.
Więzienie bez powodu i dowodu
Zaibul Nisa spędziła w więzieniu czternaście lat za to, że podobno „znieważyła” Koran. Nikt nie wyjaśnił na czym miałoby polegać owo „znieważenie”, ale ponieważ po wtrąceniu do aresztu nikt się o nią nie upomniał i nie nadał sprawie rozgłosu, to sędzia przez długi czas nie czuł potrzeby zajęcia się jej sytuacją.
16 sierpnia 2012 roku 14-letnia Rimsha Masih chciała, jak co dzień, wynieść z domu śmieci. W pewnym momencie podszedł do niej muzułmański kolega wymuszając na niej, by pokazała, co trzyma w swojej torbie. Po chwili wyciągnął z niej spalone kartki Koranu. Na nic zdały się tłumaczenia, że nie wie, skąd tam się wzięły. Policja aresztowała Rimshę, a około trzystu mieszkających w pobliżu rodzin chrześcijańskich zdecydowało się uciekać w obawie przed eskalacją przemocy. Dzięki temu, że sprawą zainteresowała się międzynarodowa opinia publiczna i organizacje broniące praw człowieka, po wielu miesiącach dziewczynce udało się wraz z całą rodziną uciec do Kanady.
Zabity w czasie lekcji
Sharif Masih chodził do liceum, w którym wielokrotnie doświadczał nękania i prześladowań ze strony pozostałych uczniów. 30 sierpnia tego roku po raz kolejny wyśmiewali go i próbowali zmusić do zmiany wiary. W trakcie lekcji zażądali od niego, aby wyparł się Chrystusa, a gdy odmówił, kopali i bili go do nieprzytomności. Obecny w klasie nauczyciel w tym czasie ostentacyjnie czytał gazetę. Chłopiec zmarł w wyniku doznanych obrażeń krótko po przewiezieniu do szpitala.
Czytaj także:
Prywatny: 6 krajów, w których świętowanie Bożego Narodzenia jest zakazane
Shahbaz Bhatti: jestem gotowy umrzeć
Shahbaz Bhatti był jedynym chrześcijańskim ministrem w pakistańskim rządzie. Głośno sprzeciwiał się „ustawie o bluźnierstwie” i odważnie występował w obronie osób prześladowanych na tle religijnym. Wspierał Asię Bibi, która trafiła do więzienia za wypicie kubka wody z muzułmańskiej studni i późniejszą odmowę przejścia na islam.
Bhatti regularnie otrzymywał przerażające groźby, ale nie zaprzestał swoich działań, choć miał pełną świadomość możliwych ich konsekwencji. Nagrał specjalny film, który miał być wyemitowany w wypadku jego śmierci.
Wierzę w Jezusa Chrystusa, który oddał swe życie dla nas i jestem gotowy umrzeć dla sprawy. Żyję dla mojej wspólnoty i umrę w obronie jej praw – mówi na nim.
Został zastrzelony 2 marca 2011 roku w drodze do pracy. Do dnia dzisiejszego nie ujęto sprawców.
Razem przerwijmy milczenie
Przyjęte w zeszłym roku hasło Dnia Solidarności z Kościołem Prześladowanych „Razem przerwijmy milczenie” jest wyjątkowo trafne. Ze wzruszeniem, ale i zawstydzeniem czytałam skierowany do Polaków list abp. Josepha Coutssa z Pakistanu, w którym dziękuje nam za pomoc i prosi o to, by Bóg błogosławił Polsce za hojność i dobroć, jaką okazujemy.
Czytaj także:
ISIS zamordowało czterosobową rodzinę w Pakistanie. Byli chrześcijanami
Czytaj także:
Nastoletni chrześcijanin z Pakistanu aresztowany pod zarzutem bluźnierstwa