Sindy Weber swoją karierę rozpoczęła kilka lat temu. W wieku zaledwie pięciu lat po raz pierwszy wsiadła na motocykl o pojemności 50 cm³. Przez wiele lat ścigała się na miniżużlowych torach. Od 2016 roku przesiadła się na “prawdziwą” żużlówkę i ciągle stawia sobie nowe cele. Dzięki ogromnemu wsparciu brata może nadal rozwijać talent i doskonalić umiejętności.
Sindy Weber – bez brata ani rusz!
Weber ściga się z czeską licencją. Niemka tłumaczy swoją decyzję tym, że Czechy organizują więcej imprez, dzięki czemu może częściej startować i tym samym za każdym razem coraz bardziej doskonalić swoje umiejętności. W 2017 roku brała udział w m.in: w IM Czech do lat 21. Obecnie ma 18 lat, trochę sukcesów na swoim koncie, ale i porażek. Mimo wszystko nie poddaje się. Żużel to jej pasja. Rywalizuje z mężczyznami jak równy z równym.
Mało brakowało, a dziewczyna musiałaby zakończyć swoją karierę. Powodem były pieniądze – Sindy nie ma sponsorów. Z pomocą przyszedł jej starszy brat, Ronny. Sprzedał swój sprzęt, by w ten sposób Sindy mogła się rozwijać i odnosić sukcesy w żużlu, który tak kocha.
Na stronie sportowefakty.wp.pl przytoczona została jedna z wypowiedzi Ronny’ego, w której tłumaczył, że dla niego ta decyzja była oczywista. Najważniejszy jest dla niego uśmiech siostry i pomoc w realizacji jej najskrytszych marzeń. Młoda zawodniczka gdy dowiedziała się o zamiarach swojego brata, bardzo się wzruszyła. Powiedziała, że właśnie dzięki wsparciu całej rodziny może rozwijać pasję.
Czytaj także:
Niełatwo przyznać, że mój brat jest “inny”. Ale bardzo go kocham
Kolejne marzenia czekają, by je spełnić
W wielu swoich wypowiedziach czy wpisach na Facebooku Sindy podkreśla, że bez pomocy najbliższych nie mogłaby realizować swoich pragnień i zamierzonych celów. Jednym z nich jest podpisanie kontraktu w polskiej lidze.
18-latka nie lubi stagnacji. Trzy miesiące temu zajęła 8. miejsce w ósmej rundzie indywidualnego Pucharu Czech w Svitavach, do którego przystąpiło 11 zawodników. Żużlowcy rywalizowali w 15 wyścigach. We wcześniejszych rundach startowało nawet 20 zawodników. Kilka miesięcy temu w półfinałach Pucharu Europy do lat 19, na torze w Pardubicach, Sindy nie powiodło się za dobrze. Zajęła przedostatnie miejsce. Dziewczyna jednak nie zniechęca się porażkami. Jej dokonania można śledzić na Facebooku i Instagramie.
Czytaj także:
Taki brat to prawdziwy skarb! Urodzinowa niespodzianka dla kobiety z zespołem Downa
Czytaj także:
Role dziecka w rodzinie. Czy faktycznie najstarsze jest liderem, a najmłodsze maskotką?