Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 25/04/2024 |
Św. Marka
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Wino i czekolada – czy to wystarczy, by mieć zdrowe serce?

Chocolate_wine

shutterstock.com

Redakcja - 13.11.18

Niektórzy mówią, że wino i czekolada leczą złamane serca. Okazuje się, że coś w tym jest...

Według danych zebranych przez duńskich naukowców lampka wina i czekolada (lub też garść jagód i kubek herbaty – co kto woli) spożywane codziennie mogą znacząco obniżyć ryzyko chorób serca. Nie oznacza to jednak, że dzięki temu można darować sobie sport, wszelkie diety oraz tabletki. Butelka wybornego Cabernet Sauvignon i tabliczka czekolady nie załatwią sprawy. Przyjrzyjmy się, jaka dokładnie substancja stoi za polepszeniem stanu naszego układu krwionośnego.

Flawonoidy krzepią!

Z pewnością zdecydowanie lepiej niż cukier. Flawonoidy to związki organiczne występujące w roślinach, które bronią je przed atakami grzybów i owadów. W przypadku spożywania ich przez ludzi wykazują działanie przeciwzapalne, przeciwutleniające i uszczelniające naczynia krwionośne. Wiadomo więc już, czemu mogą zapobiegać chorobom serca. Pozostaje tylko pytanie: ile ich spożywać i gdzie ich szukać?




Czytaj także:
Superbakteria rozprzestrzenia się w Polsce. „Właśnie straciliśmy kontrolę”

Duńskie badanie “Dieta, rak i zdrowie”

Zespół współprowadzony przez Nicola Bondonno z Uniwersytetu Zachodniej Australii przeanalizował dane 53 tys. osób, które wzięły udział w duńskim badaniu “Dieta, rak i zdrowie”. Miało ono swój początek w latach 90, gdy za pomocą szczegółowego kwestionariusza sprawdzano charakterystykę codziennej diety tej znacznej grupy osób. Następnie przez kolejne lata monitorowano ich stan zdrowia.


TAMPON

Czytaj także:
Tampony. Co się ukrywa przed kobietami

Na tej podstawie potwierdzono znaczną korelację między spożywaniem około 500 mg flawonoidów dziennie a niższym ryzykiem wystąpienia choroby niedokrwiennej serca, udaru oraz choroby tętnic obwodowych. Jeśli właśnie zdecydowałeś się z tej okazji otworzyć butelkę wina lub zaparzyć litr herbaty (tak, żeby tych flawonoidów było we krwi i na dziś, i na jutro) to trzeba podkreślić, że spożywanie ilości większej niż 500 mg nie przynosiło bardziej korzystnych skutków. Chyba, że jesteś palaczem, smakoszem alkoholi lub… mężczyzną. W tych trzech grupach optymalna ilość przyswajanych flawonoidów była wyższa. Co ciekawe, równie wyższa była korelacja.

Gdzie znajdę flawonoidy?

W zasadzie – we wszystkich roślinach. Ich większa ilość występuje natomiast w owocach cytrusowych, warzywach (pomidor, papryka, brokuły, awokado) oraz yerba mate (są tu jacyś miłośnicy?), herbacie i czerwonym winie. Warto zatem pamiętać o nich w codziennej diecie – choć, jak zawsze, z umiarem. Szczególnie, że według innych badań zbyt wysoki poziom flawonoidów u kobiet w ciąży może zwiększać ryzyko ostrych białaczek szpikowych u niemowląt.

Źródło: Livescience.com, Wikipedia




Czytaj także:
8 fizycznych symptomów depresji – obserwuj uważnie siebie i swoich najbliższych

jesteś fanem aleteia.pl_ (1)

Tags:
dietanaukazdrowie
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail