Senator usłyszał wcześniej od reprezentantki Partii Zielonych, że "musi zabrać swoje łapy i różańce od jej jajników".
Podczas debaty w australijskim parlamencie reprezentant Liberalno-Narodowej Partii Queensland, Barry O’Sullivan, zawnioskował o zakaz zakłócania przez proaborcjonistów obchodów Międzynarodowego Dnia Dziecka Nienarodzonego. Senator zwrócił uwagę, że plany zwolenników przerywania ciąży są hipokryzją w obliczu ich sprzeciwu wobec manifestacji obrońców życia pod klinikami aborcyjnymi. Mimo że jego wniosek został przegłosowany, to udało się mu skutecznie zwrócić uwagę mediów na tę debatę w parlamencie przez, nazwijmy to po imieniu, trolling. Szkoda tylko, że temat obrony życia zszedł na dalszy plan.
Podczas dyskusji senator O’Sullivan został ostro skrytykowany przez reprezentantkę Partii Zielonych, Larissę Waters:
Senator O’Sullivan musi zabrać łapy i różańce od moich jajników i tych 10.000 kobiet z Queensland, które co roku dokonują aborcji, 10.000 kobiet mających prawo do podejmowania decyzji o swoich własnych ciałach bez opinii senatora O’Sullivana.
Konserwatywny polityk odbił piłeczkę mówiąc, że jest atakowany za swoje poglądy sprzeciwiające się „późnym” aborcjom (po 24. tygodniu ciąży), które w jego mniemaniu są popierane przez większość społeczeństwa w Australii. Swoje wystąpienie zakończył zaskakującą deklaracją:
Zamierzam zadeklarować swoją płeć, gdyż mogę, i zostać kobietą. Wtedy nie będziecie mogli mnie dalej atakować.