W święta Bożego Narodzenia wszyscy w sposób szczególny myślimy o naszych bliskich, spędzamy razem czas, obdarowujemy ich prezentami. My jako wspólnota w ten sam sposób chcemy myśleć o więźniach, z którymi na co dzień pracujemy – mówi o. Maciej Kowalski OSST, minister Zakonu Przenajświętszej Trójcy w Krakowie, który zajmuje się duszpasterstwem penitencjarnym.
„Więźniów nawiedzać”
O. Kowalski podkreśla, że wspólnota kościoła przez sfinansowanie prezentów spełnia uczynek miłosierdzia względem ciała – „więźniów nawiedzać”.
W ten trudny dla osadzonych czas z dala od rodzin i bliskich, chcemy okazać im naszą solidarność i życzliwość. Chcemy powiedzieć im, że wspólnota Kościoła o nich pamięta i jest z nimi! – dodaje o. Kowalski.
Akcja odbywa się już po raz kolejny. Rozpoczęło się kilka lat temu od przygotowania skromnych prezentów dla tych, z którymi ojcowie bezpośrednio współpracowali w duszpasterstwie i religijnych praktykach.
Potem uznaliśmy, że ten drobny gest chrześcijańskiej miłości należy się każdemu – mówi o. Kowalski. Trynitarz zauważa także, że wśród niektórych inicjatywa może budzić kontrowersje. – Mamy świadomość, że kara pozbawienia wolności ma charakter pokutny, ale nie chcemy ich zostawiać bez nadziei i potępiać – opisuje o. Kowalski. – Wierzymy, że ten drobny gest, jakim jest ofiarowanie prezentu może być dla kogoś inspiracją i dać do myślenia; może być motywacją do tego, żeby o siebie jeszcze raz zawalczyć i uwierzyć – dodaje.
Osadzeni dostaną takie same prezenty
Upominki będą jednakowe. W paczkach znajdą się takie produkty, jak: cukier, herbata, kawa, paluszki, słodycze. Wszystkimi rzeczami osadzeni będą mogli się ze sobą podzielić w celi w czasie świąt. Co roku także dołączane są kartki z życzeniami świątecznymi dla każdego z więźniów. Ojcowie trynitarze i ci, którzy wraz z nimi chcą umilić świąteczny czas osadzonym, chcą, aby do każdej z cel trafiła co najmniej jedna paczka. W tym roku obdarowane będą: Zakład Karny w Krakowie-Nowej Hucie oraz Areszt Śledczy w Krakowie przy ul. Montelupich.
Reakcje obdarowanych są bardzo różne. Często się wzruszają, co uświadamia nam, jak te upominki są potrzebne w czasie świąt. Osadzeni mówią, że są mile zaskoczeni, bo nie spodziewali się takiej pamięci i takiego gestu od tylu ludzi – dodaje o. Kowalski.
Jak podkreśla, akcja jest możliwa dzięki ofiarności i poświęceniu młodzieży z duszpasterstwa „Trójka”, przyjaciół wspólnoty, wiernych kaplicy przy ul. Łanowej i wszystkich, którzy zdecydują się w tym roku ich wspomóc.
Koszt zaplanowanej inicjatywy wynosi 7000 zł. Zbiórka potrwa do III niedzieli adwentu (16 grudnia 2018). Jeśli ktoś zechce wesprzeć tę inicjatywę, wszelkie informacje znajdzie TUTAJ.
Źródło: KAI
Czytaj także:
Panama: więźniowie budują specjalne konfesjonały na ŚDM
Czytaj także:
Co robi Bóg za kratami? Rozmowa z kapelanem więziennym
Dziś świętujemy...