„Byłam sparaliżowana. Nigdy wcześniej nie doświadczyłam czegoś takiego. Byłam w ogromnym szoku, nie wiedziałam, jak się zachować… Nikt nie zareagował”.
Kiedy miałam 15 lat, chodziłam do szkoły muzycznej. Grałam na flecie. Grałam na flecie też przy parafii i w ogóle udzielałam się przy parafii. Moja parafia, mój kościół był miejscem, w którym czułam się bezpiecznie, w którym znalazłam przyjaciół…
Obejrzyjcie film, w którym Jola Szymańska dzieli się swoją trudną historią:
Czytaj także:
Kiedy zaczyna się nadużycie w relacji księdza i osoby świeckiej?
Czytaj także:
List pisany dynamitem: Franciszek pisze tak, że aż boli. Jak wyjść ze skandali seksualnych?
Czytaj także:
W Kościele zostałam skrzywdzona, w Kościele doznaję uzdrowienia
YouTube.com – Kanał Joli Szymańskiej