Bill Mead spędził swoje życie, służąc innym – rodzinie, ojczyźnie, Kościołowi. Urodził się w biedzie, ciężko pracował, zdobył wykształcenie, wstąpił do marynarki wojennej, potem został pastorem. Jakiś czas temu zdiagnozowano u niego demencję. Jego najbliżsi podjęli trudną decyzję o umieszczeniu go w domu specjalistycznej opieki. Ale choroba nie odebrała Billowi jego wyjątkowości – syn Patrick chciał upewnić się, że wszyscy w pobliżu są tego świadomi.
Patrick, który także został pastorem, wierzy, że historie mają moc zmieniania ludzi. Kiedy jego ojciec zamieszkał w domu opieki, postanowił opowiedzieć jego życie w prosty, ale jakże wymowny sposób.
„Martwiłem się, że on jest tutaj wśród obcych, nie znają go – w rozmowie z News4 mówił Patrick Mead. – Nie rozumieją, kim jest, a on nie może im sam tego powiedzieć, więc napisałem kilka zdań i umieściliśmy je na drzwiach„.
Nazywam się Bill Mead. Urodziłem się w skrajnej biedzie. Zostałem wojownikiem (marynarka wojenna Stanów Zjednoczonych, czas wojny koreańskiej). Potem odłożyłem broń, zostałem pastorem i misjonarzem. Podróżowałem po świecie, głosząc Ewangelię, przynosząc nadzieję, leki i miłość Stanom Zjednoczonym, Europie, Ameryce Południowej i Afryce. Powoli odchodzę z tej ziemi do niebieskiego domu. To może chwilę potrwać. Dziękuję, że pamiętasz kim byłem i kim jestem.
I had to place my father in dementia care today and drive away. I can only be there every couple of weeks so I taped this to his door. I want the staff to know who the new man in #14 truly is. pic.twitter.com/JLkeb1d3x7
— Patrick Mead (@TravelingMead) November 28, 2018
Patrick wierzy, że opowiadanie historii naszych najbliższych – zwłaszcza kiedy sami nie mogą tego zrobić – pozwala „pamiętać o tym, jak ludzie są drogocenni”.
Czytaj także:
O tym, jak muzyka przemieniła życie staruszka z demencją

Czytaj także:
Opiekujesz się bliskim chorym na Alzheimera? Zadbaj też o siebie!

Czytaj także:
Syn w niezwykły sposób pomaga choremu na Alzheimera ojcu!