Pół żartem, pół serio - czemu w ogóle „opłaca się” zostać rodzicem? Może sami dopiszecie swoje spostrzeżenia?
Dlaczego warto być rodzicem?
Tak sobie myślę, że posiadanie dziecka to niby wybór, a jednak nie do końca. Wybór można mieć między panelami a terakotą, trudno porównać do tego decyzję o rodzicielstwie – szczególnie gdy chcemy, ale z jakichś powodów poczęcie nie zachodzi.
Poza tym przy pierwszym dziecku nie mamy zielonego pojęcia, czego się tak naprawdę spodziewać. Każde kolejne także nie jest procedurą kopiuj-wklej. Wybrać możemy zawód – nie znając do końca jego realiów, mając jednak przed oczami cel. Karierę, realizację lub po prostu pokrycie kosztów utrzymania.
Jaki cel przyświeca nam, gdy podejmujemy decyzję o dziecku? Mityczna szklanka wody na starość? Może społeczeństwom zachodu coraz trudniej się zdecydować na rodzicielstwo, bo właściwie nie wiadomo po co? Wiadomo za to, że będzie trudno i popełni się mnóstwo błędów.