Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 29/03/2024 |
Wielki Czwartek
Aleteia logo
For Her
separateurCreated with Sketch.

Nasze życie ubarwia spełnianie marzeń i robienie tego, co się kocha [wywiad]

AGNIESZKA KRAWCZYK

Katarzyna Matusz - 20.05.19

Życie nie szczędzi nam przykrych chwil i trudnych momentów. W moich książkach, mimo że bohaterowie spotykają się z różnymi trudnościami i muszą walczyć z problemami, dążę do tego, żeby ich losy miały wydźwięk pozytywny - mówi Agnieszka Krawczyk, pisarka, szczęśliwa żona i mama.
Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Wesprzyj nas

Katarzyna Matusz-Braniecka: Pisała pani od zawsze, ale nadszedł taki moment, w którym wzięła się pani za to „na poważnie”. Jak to było?

Agnieszka Krawczyk*: Kiedy urodził się mój syn, moja sytuacja życiowa się zmieniła. Macierzyństwo było impulsem, pozytywną zmianą. Rodzicielstwo to obowiązki, odpowiedzialność, systematyczność, poważne podejście do wszystkich zadań. Mimo to w tym czasie napisałam książkę. Miałam w sobie więcej determinacji, ale też większą odporność na krytykę. Bycie rodzicem sprawia, że stajemy się bardziej wytrzymali na różne naciski ze świata zewnętrznego, bo musimy walczyć przede wszystkim o dobro swojego dziecka.

Stała się pani bardziej odporna?

Tak, dzięki rodzicielstwu stałam się odporna na różne nieprzychylne opinie. Potrafiłam sobie wytłumaczyć, że są one całkowicie naturalne, że nie każdy musi myśleć tak jak ja. Kiedy książka zostaje wydana, to choć jestem jej autorką, tracę nad nią kontrolę. Staje się ona własnością czytelnika, który ma pełne prawo wypowiadać o niej swoje opinie, zarówno przychylne, jak i negatywne. Nauczyłam się wyciągać się z tego korzyść, czerpać pozytywne dla siebie wzorce.

W pani powieściach bardzo często pojawiają się postaci osób duchownych. Dlaczego?

Uważam, że kwestia duchowości jest bardzo istotna, czy to jako religijność, czy poszukiwanie autorytetów: moralnych, etycznych i duchowych. Ta duchowość jest ogromnie ważna w dzisiejszych czasach, kiedy jesteśmy bardzo zabiegani, skupieni na sprawach życia codziennego, nie mamy czasu zastanowić się nad życiem wewnętrznym. Jesteśmy trochę zmuszani do życia w pośpiechu, do zajmowania się wieloma codziennymi sprawami. Nie ma w tym nic złego. Jednak warto znaleźć przestrzeń na rozwój duchowy czy religijny.

Jak wygląda życie pisarki na co dzień?

Jestem takim literackim biurokratą. Panuje takie przekonanie, że artystę czy literata muza klepie po plecach i wtedy on pisze. Mnie żadna muza nigdy nie klepie, muszę pracować codziennie (śmiech). Wydaje mi się, że jestem bardzo dobrze zorganizowaną osobą i rzeczywiście piszę każdego dnia. Nie pracuję w jakiś określonych godzinach, ale staram się codziennie napisać kilka stron, żeby nie wybijać się z toku opowieści. Jestem autorką wielotomowych powieści, sag obyczajowych, dlatego muszę panować nad całym tym światem, który stworzyłam.

Jak na pani pracę reaguje rodzina? 

Rodzina daje mi bardzo dużo wsparcia. Kiedy kończę książkę, praca całkowicie mnie pochłania. Wówczas mąż przejmuje właściwie wszystkie obowiązki domowe, za co jestem mu wdzięczna. Można powiedzieć, że tworzymy we trójkę bardzo dobry team. W naszym domu panuje wzajemne zrozumienie członków rodziny dla potrzeb każdej z osób.

Co chce pani przekazać swoim czytelnikom?

Życie nie szczędzi nam przykrych chwil i trudnych momentów. W moich książkach, mimo że bohaterowie spotykają się z różnymi trudnościami i muszą walczyć z problemami, dążę do tego, żeby ich losy miały wydźwięk pozytywny. Nie, żeby opowieści były cukierkowe i kończyły się naciągniętym happy endem, ale żeby dawały czytelnikom nadzieję, że jeżeli patrzymy na świat z optymizmem, mamy radość życia, to ten świat nam się odwdzięcza. Być może nie w ten sposób, jakiego byśmy sobie życzyli czy wymarzyli, ale równie ciekawy, wartościowy dla nas, dający pozytywne doświadczenia, pomocny w walce z przeciwnościami. Życie to ma być taka historia, żeby się uśmiechnąć i wynieść dla siebie pozytywną wartość.

Czytając pani książki, odnoszę wrażenie, że mam do czynienia ze spełnioną autorką i szczęśliwą kobietą…

Czuję się spełniona, pisząc książki. To jest bardzo pozytywne dla mnie doświadczenie, które daje się zauważyć w moich powieściach. Staram się w nich pokazać, że warto mieć marzenia i dążyć do ich realizacji. Nie dawać się zbić z pantałyku. W życiu spotkamy osoby, które będą starały się zniechęcić nas do marzeń, może je trochę ośmieszyć. Jednak warto je mieć i spełniać. Moim marzeniem od najmłodszych lat było, żeby pisać książki, wydawać je i dawać czytelnikom odpoczynek, rozrywkę i trochę do myślenia.

Właśnie ukazała się kolejna pani książka o losach mieszkańców Kamienicy pod Szczęśliwą Gwiazdą*. Zachęca w niej pani, by stawiać czoła przeszkodom, wykorzystywać szanse jakie daje nam los i korzystać z talentów.

Nasze życie ubarwia realizowanie marzeń i robienie w życiu tego, co się kocha. Każdy z nas ma jakieś zdolności. Ja potrafię pisać książki, ktoś znakomicie piecze ciasta, ktoś inny pięknie maluje czy zajmuje się rękodziełem. Pasja, hobby, któremu się oddajemy z wielką przyjemnością, to jest ta wartość, która nadaje sensu życiu. Nie należy się tego wstydzić, tylko pokazywać, że się potrafi coś nietypowego i cieszącego. Czas szybko płynie, kiedy spełnia się swoje marzenia i kiedy robi się to, co się kocha. Dla mnie to jest ważny rok. Mija dziesięć lat od mojego debiutu. Z tej okazji chciałabym czytelnikom zaoferować kilka niespodzianek, mieć dla nich kilka prezentów.

*Agnieszka Krawczyk – Ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim, po studiach pracowała jako dziennikarka w krakowskich dziennikach, redaktorka w wydawnictwach. Jej pierwsza powieść zatytułowana „Napisz na priv” trafiła w ręce czytelników w 2009 roku, przez następne dziesięć lat Agnieszka  Krawczyk napisała kolejnych siedemnaście powieści. Wśród nich seria „Czary codzienności”, w skład której wchodzą książki „Siostry”, „Przyjaciele i rywale”,  „Słoneczna przystań” i „Magiczny wieczór” oraz seria „Magiczne miejsce”, na którą składają się powieści „Magiczne miejsce”, „Dolina mgieł i róż”, Ogród księżycowy” oraz „Jezioro szczęścia”.  Oprócz powieści obyczajowych Agnieszka Krawczyk pisze także kryminały, m.in.  „Dziewczynę z aniołem” oraz „Noc zimowego przesilenia”. Jej opowiadania kryminalne znajdują się między innymi w antologiach „Mordercze miasta” oraz „Zatrute pióra. Antologia kryminału”. Wraz z Martą Guzowską prowadzi portal „Zbrodnicze Siostrzyczki”.

Prywatnie dużo czyta, kolekcjonuje stare ilustrowane książki dla dzieci oraz powieści o piratach. Uwielbia dobrą kawę oraz swoje rodzinne miasto – Kraków, któremu poświęciła kilka swoich książek.


TANIEC

Czytaj także:
Nina Tyrka: taniec to dziś nie tylko rozrywka, ale też terapia [wywiad]


KOBIETA

Czytaj także:
Miła i grzeczna czy silna i odważna? Jak odnaleźć siebie prawdziwą? [wywiad]


ALICJA WALCZAK

Czytaj także:
Alicja Walczak: Bóg jest miłością, a miłość daje wolność [wywiad]

Tags:
kobietymarzenia
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail