separateurCreated with Sketch.

“Dialog miłości”: papież tłumaczy tajemnicę modlitwy chrześcijańskiej

POPE AUDIENCE
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

„Chrześcijanin może modlić się w każdej sytuacji” – powiedział Franciszek. Zobaczcie zdjęcia z dzisiejszej audiencji.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

„Aby się modlić, musimy się umniejszyć, by wkroczył w nas Duch Święty i aby to On prowadził nas na modlitwie” – mówił papież Franciszek podczas środowej audiencji. Publikujemy całość papieskiej katechezy:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry! Dzisiaj kończymy cykl katechez na temat „Ojcze nasz”. Możemy powiedzieć, że modlitwa chrześcijańska rodzi się z odwagi wzywania Boga pod imieniem „Ojcze”. Jest to istota modlitwy chrześcijańskiej, gdy mówimy do Boga „Ojcze”, ale wymaga to odwagi.

Nie tyle idzie o formułę, ile o dziecięcą bliskość, do której jesteśmy wprowadzeni przez łaskę: Jezus objawia nam Ojca i obdarza nas zażyłością z Nim. „Nie pozostawia nam jakiejś formuły do mechanicznego powtarzania Jak w każdej modlitwie ustnej, przez Słowo Boże Duch Święty uczy dzieci Boże modlitwy do Ojca” (Katechizm Kościoła Katolickiego, 2766).

Zobaczcie zdjęcia z dzisiejszej audiencji:

 

Abba, Ojcze!

Sam Jezus używał różnych zwrotów, by modlić się do Ojca. Jeśli uważnie czytamy Ewangelie, odkrywamy, że te sposoby wyrażenia modlitwy, jakie pojawiają się na ustach Jezusa, przypominają tekst „Ojcze nasz”.

Na przykład w noc w Getsemani Jezus modlił się w następujący sposób: „Abba, Ojcze, dla Ciebie wszystko jest możliwe, zabierz ten kielich ode Mnie! Lecz nie to, co Ja chcę, ale to, co Ty [niech się stanie]!” (Mk 14, 36). Przypomnieliśmy już wcześniej ten tekst Ewangelii Marka. Jakże nie rozpoznać w tej modlitwie, choćby krótkiej, śladu „Ojcze nasz”? Pośród ciemności Jezus przywołuje z synowską ufnością Boga imieniem „Abbà”, pomimo, iż odczuwał lęk i udrękę, prosi, aby się wypełniła Jego wola.

W innych fragmentach Ewangelii Jezus nalega na swoich uczniów, aby pielęgnowali ducha modlitwy. Modlitwa musi być natarczywa, a przede wszystkim musi pamiętać o braciach, zwłaszcza wówczas, gdy nasze relacje z nimi są trudne. Jezus mówi: „Kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie co przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze” (Mk 11, 25). Jakże nie rozpoznać w tych słowach podobieństwa z „Ojcze nasz”? A można by przytoczyć szereg dalszych przykładów, także dla nas.


POPE FRANCIS
Czytaj także:
„Ale nas zbaw ode złego”. Papież: tu chodzi o złego, który stara się nas pochwycić i pożreć

 

Tajemnica modlitwy chrześcijańskiej

W pismach św. Pawła nie znajdujemy tekstu „Ojcze nasz”, ale jego obecność pojawia się w tej wspaniałej syntezie, w której błaganie chrześcijanina jest skondensowane w jednym słowie: „Abbà” – „Tatusiu” (por. Rz 8,15; Ga 4, 6).W Ewangelii św. Łukasza Jezus w pełni zaspokaja prośbę uczniów, którzy widząc Go, jak często oddał się na miejsce ustronne i był pogrążony w modlitwie, pewnego dnia postanawiali Go poprosić: „Panie, naucz nas się modlić, jak i Jan nauczył swoich uczniów” (11.1). A wtedy Mistrz nauczył ich modlitwy do Ojca.

Rozważając Nowy Testament jako całość wyraźnie można dostrzec, że pierwszym protagonistą każdej modlitwy chrześcijańskiej jest Duch Święty. Pamiętajmy o tym: protagonistą każdej modlitwy chrześcijańskiej jest Duch Święty. Nigdy nie moglibyśmy się modlić bez mocy Ducha Świętego. To On modli się w nas i pobudza, byśmy dobrze się modlili. Możemy prosić Ducha, by nauczył nas modlenia się, bo On jest protagonistą, tym który modli się w nas.

On tchnie w serce każdego z nas, będących uczniami Jezusa. Duch czyni nas zdolnymi do modlitwy jako dzieci Boże, którymi naprawdę jesteśmy na mocy chrztu. Duch Święty sprawia, że modlimy się w zgodnie z tym, co wyszukał dla nas Jezus. Oto tajemnica modlitwy chrześcijańskiej: dzięki łasce zostaliśmy włączeni w ten dialog miłości Trójcy Przenajświętszej.

 

Aby się modlić, musimy się umniejszyć

Jezus modlił się w ten sposób. Niekiedy używał zwrotów, które z pewnością są bardzo dalekie od tekstu „Ojcze nasz”. Pomyślmy o początkowych słowach Psalmu 22, które Jezus wypowiada na krzyżu: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Mt 27, 46). Czyż Ojciec Niebieski może porzucić swego Syna? Nie, na pewno nie może. A jednak miłość do nas, grzeszników, doprowadziła Jezusa aż do tego punktu: aż po doświadczenie opuszczenia przez Boga, Jego oddalenia, ponieważ wziął na siebie wszystkie nasze grzechy. Ale nawet w tym rozpaczliwym wołaniu pozostaje „Boże mój, Boże mój”. W tym „mój” tkwi istota relacji z Ojcem, istota wiary i modlitwy.

Właśnie dlatego, wychodząc od tej istoty, chrześcijanin może modlić się w każdej sytuacji. Potrafi podjąć wszystkie modlitwy Biblii, a zwłaszcza psalmów; ale może również modlić się za pomocą wielu zwrotów, jakie na przestrzeni tysiącleci dziejów wypływały z ludzkich serc. A nigdy nie zaprzestaniemy mówić Ojcu o naszych braciach i siostrach w człowieczeństwie, aby żaden z nich, a zwłaszcza ubodzy, nie pozostawał bez pocieszenia i odrobiny miłości.

Na zakończenie tej katechezy możemy powtórzyć następującą modlitwę Jezusa: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom” (Łk 10, 21 ). Aby się modlić, musimy się umniejszyć, by wkroczył w nas Duch Święty i aby to On prowadził nas na modlitwie. Dziękuję.

 

[Do wiernych z Polski]

Serdecznie pozdrawiam polskich pielgrzymów. Drodzy bracia i siostry, ożywieni przez Ducha Świętego i zachęceni przykładem naszego Pana Jezusa Chrystusa, z dziecięcą ufnością i oddaniem módlmy się do Ojca niebieskiego za nas, za nasze rodziny, za Kościół i za całą ludzkość, aby dla wszystkich wypełniała się Jego zbawcza wola.

Zawierzam was i waszych bliskich matczynej opiece Maryi Wspomożycielki wiernych i z serca wam błogosławię.

KAI/ks


SIOSTRA ZAKONNA
Czytaj także:
Papież: Nie po to stałaś się zakonnicą, aby być służącą księdza

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.