Zakopywanie kabli w ziemi, ograniczenia polityczne, brak doświadczenia w relacjonowaniu tak wielkich wydarzeń – dziennikarze obsługujący pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Ojczyzny stanęli przed ogromnym wyzwaniem.
Sławomir Szof relacjonował przebieg wizyty dla Polskiego Radia. W czasie mszy świętej w Katedrze Wawelskiej wyznaczono mu ustronne miejsce, gdzie rozłożył się z całym sprzętem i kablami. I co się stało?
Miron Szydłowski kierował zespołem realizującym dla Telewizji Polskiej transmisję papieskiej pielgrzymki z 1979 r. Napotkali na sporo problemów technicznych, m.in. zakopywali kable w ziemi, by nie zostały podeptane przez rzesze ludzi. Mieli do dyspozycji kamery filmowe i jedynie dwie – pożyczone – kamery elektroniczne, które były wówczas nowinką techniczną. Na te trudności nakładały się ograniczenia polityczno-społeczne. Nietypowe wskazania odnośnie sposobu pokazywania pielgrzymki otrzymywali realizatorzy telewizyjni:
Ojciec Jacek Salij OP oglądał transmisję telewizyjną mszy świętej z placu Zwycięstwa (obecnie pl. Piłsudskiego) 2 czerwca 1979 r. Jego zdaniem wyglądało to „nieprzyzwoicie”. Dlaczego?
Jan Paweł II z Polski i z Galilei? Wybór Jana Pawła II na Stolicę Piotrową trafnie skomentował francuski dziennikarz Andre Frossard. Od razu zwrócił uwagę na to, by nie koncentrować się wyłącznie na tym, że jest człowiekiem zza Żelaznej Kurtyny, gdyż jego pontyfikat ma wymiar uniwersalny.
Materiały archiwalne – Centrum Myśli Jana Pawła II.
Czytaj także:
Ponad 40 lat od pierwszej wizyty Jana Pawła II w Polsce. Zobacz zdjęcia
Czytaj także:
Co wydarzyło się w Rumunii? Podsumowanie pielgrzymki Franciszka
Dziś świętujemy...