separateurCreated with Sketch.

Kolejka linowa, z której można… dotknąć nieba! [zdjęcia]

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Macky Arenas - 19.06.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Widok, jaki rozciąga się z wysokości 5 tysięcy metrów n.p.m. w trakcie ponad 12-kilometrowego przejazdu, zapiera dech w piersiach. Wywołuje wrażenie, jakby niebo było na wyciągnięcie ręki.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Najwyżej położona i druga pod względem długości trasy (krótsza zaledwie o kilka metrów) kolejka linowa na świecie działa od 1960 roku. Łączy miejscowość Merida położoną w Andach Wenezuelskich z jednym z najwyższych punktów tego łańcucha, Pico Espejo sąsiadującym z Pico Bolivar (najwyższą górą Wenezueli). Pico Espejo osiąga 4756 m n.p.m, a na jego wierzchołku znajduje się piąta i ostatnia zarazem stacja kolejki linowej Teleférico de Mérida. Dzięki niej docieramy na jedno z najwyższych wzniesień w masywie Sierra Nevada.

 

Kolejka w Parku Narodowym Sierra Nevada: Jakby dotykało się nieba!

Pico Espejo to jedno z tych niezwykłych miejsc, gdzie można znaleźć spokój i ciszę we współczesnym zabieganym świecie.

Przejazd kolejką linową w pobliżu Pico Bolivar – nie tylko najwyższej, ale i jednej z najpiękniejszych gór – stanowi prawdziwie niezapomniane doświadczenie, choć zdecydowanie odradzane osobom cierpiącym na lęk wysokości. Trasa prowadzi przez przepiękny Park Narodowy Sierra Nevada.

Budowę kolejki ukończono w marcu 1960 roku przy udziale lokalnej siły roboczej. Zarządzała nią zagraniczna ekipa fachowców pod kierownictwem francuskiego inżyniera o nazwisku Maurice Comte. Całe przedsięwzięcie kosztowało 70 milionów boliwarów, co wtedy stanowiło równowartość 16 milionów dolarów. Od tamtej pory konstrukcja była okresowo unowocześniana i zabezpieczana, by mogła służyć kolejnym pokoleniom.

 

Widoki, jakie roztaczają się z pokładu kolejki, jednym wydają się oszałamiające, innym wręcz mrożące krew w żyłach. Jednak dla większości turystów to doświadczenie okazuje się niezwykle poruszające i niepowtarzalne, gdyż wywołuje wrażenie, jakby niebo pozostawało na wyciągnięcie ręki.

Kolejka została tymczasowo zamknięta w 2008 roku i ponownie otwarta w 2016. Zaprojektowała ją w 1952 roku grupa wenezuelskich andystów za czasów rządów generała Marcosa Pereza Jimeneza. Celem ich działań była konstrukcja systemu transportowego, który zapewniałby dostęp na teren Sierra Nevada de Merida. Po zatwierdzeniu propozycji architektów w 1955 roku rozpoczęła się pierwsza faza budowy, czyli pomiary geodezyjne. Do realizacji projektu zakrojonego na tak potężną skalę potrzebne było wsparcie ze strony Szwajcarii, Niemiec i Francji.

W roku 1956 roku została wytyczona ostateczna trasa kolejki, a rok później uruchomiono kolejkę linową towarową, która docierała do stacji La Aguada i służyła do przewozu materiałów niezbędnych do budowy kolejnych przystanków.

Pierwsze trzy stacje znajdują się w punktach Barinitas, La Montaña oraz La Aguada. Docierając na szczyt Pico Espejo, turyści mają okazję przenieść się w granice wiecznego śniegu.

 

Modernizacja kolejki linowej w Meridzie

W sierpniu 2008 roku szwajcarski zespół ekspertów, któremu przewodził Hily Manz dokonał ogólnej inspekcji całego systemu. Kontrola wykazała, że przewody w wagonach podlegały eksploatacji od 50 lat, czyli znajdowały się u kresu użyteczności. Wykryto również pęknięcia na jednej z wież podporowych.

Zgodnie z zaleceniami wspomnianej grupy ekspertów kolejka linowa w Meridzie została zamknięta tuż po przeprowadzonych badaniach kontrolnych ze względu na bezpieczeństwo pasażerów. W 2010 roku przy wykorzystaniu niemałych środków inwestycyjnych przystąpiono do modernizacji konstrukcji. Obejmowała ona montaż nowych stalowych lin, wagonów i urządzeń zabezpieczających. Śmiało można powiedzieć, że efektem prac modernizacyjnych jest w całości odnowiony system kolei linowej.

Nowe kabiny mogą pomieścić 60 pasażerów wraz z osobą kierującą, tymczasem pojemność poprzednich wagonów ograniczona była do 40 osób. Przejazd realizowany jest w czterech etapach, przy czym pod koniec każdego z nich należy przesiadać się do kolejnego wagonu, gdyż każdy odcinek trasy funkcjonuje odrębnie od pozostałych.

 

Milczenie zwiedzających – hołd wobec dzieła Stworzenia

W rzeczywistości mamy do czynienia z czterema kolejkami linowymi, których wagony poruszają się ze średnią prędkością 5 metrów na sekundę za pośrednictwem stalowej liny zasilanej silnikiem. 7 października 2016 roku kolejka linowa została ponownie oddana do użytku turystów.

Pierwszy odcinek rozpoczyna się w Cañón del Río Chama, na znacznej wysokości 1640, aby zakończyć się o wiele wyżej. Na tym etapie możemy podziwiać płaskowyż w Meridzie otoczony przez okoliczne osady – Tabay, La Parroquia oraz Ejido.

Odcinek drugi przebiega nad zasnutym mgłą wysokogórskim andyjskim lasem tropikalnym. Kończy się natomiast na wysoko położonych łąkach, spośród których wznosi się szczyt El Toro (4756 m). Stamtąd mamy okazję podziwiać Park Narodowy Sierra Nevada, a także, spoglądając w kierunku północnym, leżący w samym sercu Andów Wenezuelskich, Park Narodowy Sierra de la Culata.

Trzeci fragment zapewnia naszym oczom niesamowity widok majestatycznych łąk. Występuje na nich ponad 86 gatunków trzemiętów – krzewiastych roślin o skórzastych, omszonych, srebrzysto-zielonych liściach i żółtych kwiatach, spotykanych wyłącznie w łańcuchu andyjskim. Przed nami wznosi się północne zbocze Pico Bolivar, a poniżej widać drogę prowadzącą aż do wioski Los Nevados, po drugiej stronie gór.

Kolej linowa w Meridzie jest uznawana za arcydzieło inżynierii, jedyną w swoim rodzaju konstrukcję, która liczy już ponad 50 lat.

Każde doświadczenie z pogranicza mistyki właściwie nie wymaga żadnego komentarza. W obliczu podobnego majestatu milkną ci, w których wysokość budzi respekt, jak również ci, którym brakuje słów zdolnych opisać wspaniałość roztaczającego się przed nimi krajobrazu. W tym wypadku właśnie milczenie każdego człowieka pozostaje hołdem wobec dzieła Stworzenia.

Szczyt Pico Espejo jest niesamowitym miejscem, czasami osnutym gęstą mgłą, innym razem zalanym palącym skórę słońcem. Jest miejscem, gdzie widać jak porusza się wiatr, który igrając z chmurami, przesmykuje się pomiędzy ośnieżonymi szczytami. Jest miejscem, skąd można obserwować horyzont i rozmyślać na tym, co kryje się za jego linią. To dach naszego świata.


BATHS OF SCHOLASTICA
Czytaj także:
6 ważnych dla chrześcijan miejsc w Efezie [GALERIA]



Czytaj także:
Święta Lipka. Historia kultu maryjnego jak z kryminału



Czytaj także:
Nad morze? Może do Rumunii?