Jeśli obecne globalne ocieplenie planety będzie się utrzymywać, świat do 2100 roku może stracić nawet 1 miliard ton ryb. Nie wspominając także o innych gatunkach zwierząt morskich. Wskazują na to badania opublikowane w czasopiśmie Proceedings of the Nacional Academy of Sciences oraz cytowane m.in. przez Associated Press.
https://twitter.com/Oceans_Daily/status/1138881908941697024
Oznacza to, że przy obecnym ociepleniu świat straci jedną szóstą gatunków ryb. Z badań przeprowadzonych przez międzynarodowy zespół biologów wynika, że każdy wzrost temperatury planety o 1 stopień Celsjusza powoduje globalną utratę około 5 proc. fauny morskiej. Przykładowo – zdaniem biologów – szare wieloryby znajdują się w „niezwykłym przypadku śmiertelności” z powodu nadmiaru ciepła.
Według cytowanego badania, jeśli ocieplenie utrzyma się, utrata biomasy wyniesie 17 proc. Jeśli jednak świat zredukuje zanieczyszczenia (zwłaszcza węglem), straty te będzie można ograniczyć do 5 proc.
Zaobserwujemy duży spadek biomasy oceanicznej, jeśli zmiany klimatyczne nie zostaną ograniczone – twierdzi współautor badania William Cheung z University of British Columbia. – Zmiana klimatu nie tylko cieplejszą wodę, ale także bardziej zakwaszone oceany oraz mniejszą zawartość tlenu w wodzie, co bardzo szkodzi dzikiej przyrodzie. A jeśli szkodzi faunie, to szkodzi także diecie ludzi, którzy spożywają ryby.
Według doktor biologii na Univeristy of Victoria w Kanadzie – Julii Baum, spodziewane straty w faunie morskiej „są ogromne nie tylko dla oceanicznej różnorodności biologicznej, ale także dlatego, że ludność całego świata jest zależna od zasobów oceanicznych”. Dr Baum, która nie brała udziału w badaniach, ale zgadza się z jego wnioskami, stwierdziła, że „zmiany klimatu mogą potencjalnie powodować nowe i poważne problemy dotyczące wykorzystania zasobów oceanicznych oraz globalnego bezpieczeństwa żywnościowego, zwłaszcza, gdy populacja wzrośnie”.
Współautor badania oraz ekolog morski ze Światowego Centrum Monitoringu Ochrony Przyrody (działającego przy ONZ) – Derek Tirrensor stwierdził, że najpierw dotknięte globalnym ociepleniem będą duże zwierzęta morskie. Najbardziej zagrożone są wieloryby północnego Atlantyku oraz homary w Maine. Strefy tropikalne już teraz bardzo gorące poniosą jeszcze większe straty.
W każdym razie, nie wszystkie informacje są pesymistyczne. Globalne ocieplenie przyczyni się do rozwoju małego planktonu oraz bakterii.
W wyżej wspomnianym badaniu wykorzystano sześć modeli komputerowych, podczas gdy poprzednie analizy oparte były tylko na jednym modelu.
Zdrowe oceany są potrzebne dla stabilności planety – mówi Samantha Jobe, biolożka morska z Univeristy of Georgia. – To, co należy zrobić, to pilnie wezwać do działania – dodała.

Czytaj także:
Drugie życie znicza w Tczewie. „Wszystkie cmentarze powinny brać przykład!”

Czytaj także:
Wiesz, ile zawdzięczasz… pszczołom? Kościół docenił je już wieki temu!