separateurCreated with Sketch.

Cud za wstawiennictwem Fultona Sheena uznany. Diecezja szykuje się do beatyfikacji

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - 07.07.19
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Papież Franciszek podpisał dekret uznający cud za wstawiennictwem Fultona Sheena.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Abp Fulton J. Sheen urodził się w 1895 roku w El Paso. Rodzice byli bardzo religijni i wspólnie z dziećmi co wieczór odmawiali różaniec. Po ukończeniu szkoły średniej wstąpił do seminarium, a następnie obronił doktorat w Waszyngtonie. Szeroki rozgłos zyskał jako kaznodzieja, rekolekcjonista i nauczyciel.

Napisał 65 książek, wiele felietonów, pisał do tygodników. Od 1930 r. prowadził audycję radiową, której słuchało 4 mln Amerykanów. 11 czerwca 1951 został biskupem pomocniczym Nowego Yorku. W tym samym roku rozpoczął cykl cotygodniowych programów telewizyjnych “Life is Worth Living”. Audycja biła rekordy popularności. Był to cykl wykładów na różne tematy prowadzone przez biskupa na żywo. Program powstawał w latach 1951-1957 i 1961-1968.

 

Medialny biskup

Jednym z efektów tej medialnej ewangelizacji było nawrócenie wielu osób na wiarę katolicką. Abp F. Sheen zawsze podkreślał, że jego misją jest głoszenie Jezusa Chrystusa, a nie popularność medialna. W swojej posłudze głoszenia podkreślał, że „prawda jest prawdą, nawet jeśli nikt w nią nie wierzy; błąd jest błędem, nawet jeśli wszyscy w niego wierzą”.

21 października 1966 r. został biskupem Rochester. Do końca życia znany był jako płomienny mówca, a kazania, które głosił, przyciągały tłumy. Zachowało się wiele nagrań z jego wystąpień. Tempa życia nie zwolnił nawet gdy okazało się, że jest chory na serce.

Podczas wizyty Jana Pawła II w Nowym Jorku w październiku 1979 r. abp F. Sheen został nazwany przez papieża „wiernym synem Kościoła”. Zmarł 2 miesiące później w swej kaplicy przed Najświętszym Sakramentem. W 2002 roku otwarto jego proces beatyfikacyjny.

 

Chłopczyk urodził się martwy

Zatwierdzony cud dotyczy chłopca, który urodził się 16 września 2010 roku w Peorii, rodzinnej miejscowości arcybiskupa. Zaraz po porodzie uznali chłopczyka za martwego. Przez 61 minut, kiedy trwała reanimacja, nie dawał on znaków życia i pozostawał bez tętna. Matka wspomina, że w oczekiwaniu na karetkę, razem z mężem ochrzcili synka imionami James Fulton, a później podczas akcji ratunkowej cały czas modliła się do Fultona Sheena. Chłopiec odzyskał tętno w momencie, kiedy lekarze mieli wypisać akt zgonu. Pomimo długiego niedotlenienia chłopiec jest całkowicie zdrowy. W 2014 roku komisja lekarska orzekła, że nie można wskazać naturalnego wyjaśnienia tego przypadku.

st (KAI) / Watykan


FULTON SHEEN
Czytaj także:
Jak być kontemplatykiem w najbardziej rozgadanych czasach w historii? Radzi abp Fulton J. Sheen


NIEUDANE MAŁŻEŃSTWO
Czytaj także:
Jej małżeństwo okazało się porażką. Co poradził abp Fulton Sheen?


INSPIRUJĄCE CYTATY FULTONA SHEENA
Czytaj także:
12 genialnych myśli abp. Fultona Sheena. Do smakowania, zapamiętania i zastosowania

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!