Las deszczowy Amazonii płonie w rekordowym, niespotykanym dotąd, tempie. Kłęby dymu są tak gęste i obszerne, że widać je z kosmosu. W mediach społecznościowych pojawiają się tagi #OremosporelAmazonia, #PrayforAmazonia co oznacza „Modlimy się za Amazonię”.
Puszcza Amazońska nazywana jest „płucami Ziemi” i ma strategiczne znaczenie dla bezpieczeństwa klimatycznego naszej planety. To właśnie one przyczyniają się do spowalniana efektu cieplarnianego. Aż 60 proc. jej terytorium znajduje się na terenie Brazylii.
Zagraniczne media podają, że za pożarami stoi chęć wylesiania pod hodowlę bydła (wypas w 80 proc. znajduje się na „oczyszczonych” terenach Amazonii).
Wp.pl cytuje wypowiedź badaczki Ane Alencar, której udzieliła serwisowi leśnemu Mongbay:
Pożar, który dziś obserwujemy, jest pożarem bezpośrednio związanym z wylesianiem. Ludzie, którzy chcą stworzyć rancza dla bydła ścinają drzewa, pozostawiają drewno do wyschnięcia, a następnie podpalają je, aby prochy mogły nawozić glebę – powiedziała Ane Alencar, dyrektor naukowy brazylijskiej organizacji pozarządowej IPAM (Instytut Badań Środowiska w Amazonii).
O tym, że zasięg pożarów lasów deszczowych Amazonii jest rekordowy informowała NASA, która opublikowała także zdjęcia oraz wideo satelitarne: