Aleteia logoAleteia logoAleteia
środa 24/04/2024 |
Św. Jerzego
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Jak zdiagnozowanie przewlekłej choroby nauczyło mnie prawdziwego znaczenia siły

How getting diagnosed with a chronic illness

Anna O'Neil - 26.08.19

Co jeśli „bycie silnym” polega bardziej na tym, jak radzimy sobie z naszą słabością?

Wczoraj moja lekarka powiedział mi, że jest bardzo prawdopodobne, że już nigdy nie będę czuć się w 100% zdrowa. Możemy zmniejszyć objawy reumatoidalnego zapalenia stawów do minimum, ale ból i zmęczenie charakterystyczne dla choroby nigdy nie znikną całkowicie. Choroba będzie mi towarzyszyć przez resztę życia.

Uśmiechnęłam się trochę zbyt jasno. Powiedziałam: “Rozumiem! Nie ma problemu! Chciałam tylko sprawdzić!”. Spojrzała na mnie nieprzekonana. Reumatolog zapewne tak często widzi akt „nic mi nie jest”, że wiedziała dokładnie, co robię – próbując wykorzystać pozytywne nastawienie, aby uchronić się przed lawiną strachu i niepewności.

Trudna diagnoza

Diagnozę otrzymałam dopiero niedawno; wszystko wciąż jest nowe. „Czy to oznacza, że ​​jestem teraz słaba?” – zastanawiałam się. „Czy to koniec myślenia o sobie jako o kimś silnym i zdolnym?” Mam coraz większą listę rzeczy, których nie mogę zrobić: kopanie ogrodu, bieganie, mycie ciężkiej patelni, szorowanie łazienki… Przyzwyczajam się do proszenia o pomoc, ale nie podoba mi się to.

Nikt nie lubi myśleć o sobie jako o słabym człowieku. I to więcej niż moje ciało jest słabe. Zdiagnozowanie przewlekłej choroby wiąże się z dużą ilością emocji, które staram się wykopać od spodu. Frustracja, zamieszanie, żal, gniew, strach – to nie są emocje odczuwane przez silnych ludzi.

Wiem dokładnie, jak wygląda silna kobieta. Widziałam ją w sobie. Jest typową „silną kobietą”. Jest twardą jak paznokieć brunetką, wyprostowaną i taką, która przyjmuje złe wieści bez wzdrygnięcia i nie przyjmuje pomocy ani wsparcia od nikogo. Ona to ma. Wiesz o kim mówię, prawda? Ona jest wszechobecna. Jest archetypowym obrazem niezależności, samowystarczalności i siły. Trzy słowa, które już mnie nie opisują.

Mimo to intensywnie myślałam o własnej definicji „silnej” i zastanawiałam się, czy obraz naszej kultury przedstawiający siłę nie jest zbyt jednowymiarowy. Co, jeśli siła jest dostępna dla każdego, bez względu na to, przez co przechodzi jego ciało lub umysł?

Czym jest siła?

Siła nie jest przeciwieństwem cierpienia. Nie może tak być; wszyscy cierpimy. Wszyscy są przestraszeni, słabi, załamani. Co, jeśli to, co robisz z tym bólem, determinuje twoją siłę?

Kto jest silniejszy – cierpiąca osoba, która mówi „to jest okropne i potrzebuję dziś pomocy”, czy ta, która mówi „wszystko w porządku”? Jedna z nich boi się rzeczywistości, a druga ją zaakceptowała. Jedna jest uczciwa, a druga zbyt boi się być szczerą. Zaczynam myśleć, że siła oznacza po prostu zaakceptowanie nieuporządkowanej, zagmatwanej rzeczywistości naszego człowieczeństwa i wszystkiego, co to oznacza. To oznacza odczuwanie tego, co czujesz, nawet jeśli tego nie chcesz.

W końcu znamy wiele sposobów na wyłączenie tych uczuć. Odrzuć, zaprzeczaj lub ignoruj ​​emocje wystarczająco długo, a prawie nie będziesz wiedział, że one tam są. Trzeba tyle odwagi, by nie ukryć się przed tymi bolesnymi uczuciami. Nikt nie chce się bać. Ale nie możemy się nie bać; możemy tylko iść z tym strachem lub spędzić życie udając, że to nie jest nasz stały towarzysz.

W końcu prawdziwie silny człowiek jest w stanie zaakceptować rzeczywistość w pełni – dobro zmieszane ze złem. Ponieważ nie wszystko jest złe, nie do końca. Jest trochę trudnych rzeczy, ale wszystko to miesza się z pięknem i miłością, która wylewa się z każdego zakątka nasyconego obecnością Boga. Siła oznacza miejsce na to wszystko – na ból i radość, strach i zaufanie.


FRIENDS

Czytaj także:
Siła kontaktu wzrokowego – nawet z nieznajomymi


CHOROBA DZIECKA

Czytaj także:
Jak choroba dziecka leczy rodzica z egoizmu


RĘCE KOBIETY

Czytaj także:
Zamartwianie się – choroba, która odbiera kobietom szczęście

Tags:
choroba
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail