Wypadek zdarzył się chwilę przed godziną 13.00 na drodze krajowej numer 53 za miejscowością Klewki w kierunku Szczytna.
Według ustaleń policji najprawdopodobniej odpowiedzialnym za zdarzenie jest 32-latek kierujący osobową mazdą. Mężczyzna próbował wyprzedzić samochód terenowy w miejscu niedozwolonym. Wtedy z naprzeciwka nadjechał autokar, który – prawdopodobnie chcąc uniknąć zderzenia czołowego – zjechał na pobocze i przewrócił się na bok.
Podobny los spotkał wyprzedzany samochód terenowy – również zjechał na pobocze i przewrócił się na bok.
32-letni mężczyzna kierujący osobową mazdą przed zakrętem w prawo, w miejscu niedozwolonym, podjął się niebezpiecznego manewru wyprzedzania. Mężczyzna ten zaczął wyprzedzać pojazd terenowy z przyczepą. W pewnym momencie zauważył, że z naprzeciwka nadjeżdża autokar – wyjaśniał w rozmowie z TVN24 aspirant Rafał Prokopczyk z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Jak przekazał asp. Prokopczyk, sprawca wypadku – kierowca mazdy – zatrzymał się dopiero kilkaset metrów od miejsca wypadku.
Na miejsce przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz karetki.
Asp. Prokopczyk poinformował, że autokarem z Białegostoku do Gietrzwałdu podróżowało 41 pielgrzymów oraz kierowca. Kierujący mazdą jechał z pasażerem oraz 7-letnim dzieckiem. Kierowcy wszystkich trzech pojazdów byli trzeźwi.
Źródło: TVN24
Czytaj także:
Gietrzwałd. Jedyne w Polsce objawienia maryjne uznane przez Kościół
Czytaj także:
Jego rodzice mieli wypadek. Uratował ich, bo zaufał swojej intuicji
Czytaj także:
Sierpień miesiącem… pielgrzymek. To fenomen na skalę europejską!
Dziś świętujemy...