Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 19/04/2024 |
Św. Ryszarda Pampuri
Aleteia logo
Sztuka i podróże
separateurCreated with Sketch.

Jak s. Franciszka Cabrini omal nie utonęła na Titanicu… [wyjątkowe zdjęcia]

TITANIC

Public Domain

Jeffrey Bruno - publikacja 02.10.19, aktualizacja 19.12.2023

Poznajcie mało znaną historię transatlantyckiej podróży s. Franciszki Cabrini – pierwszej kanonizowanej obywatelki Stanów Zjednoczonych, założycielki zgromadzenia Misjonarek Najświętszego Serca Jezusa.

S. Franciszka Ksawera Cabrini szykowała się do podróży do Nowego Jorku. Miała tam płynąć wraz z s. Antonią i s. Marią, na pokładzie nowego wspaniałego statku, który lada dzień miał wypłynąć z portu w Southampton (dzień drogi od klasztoru w Honor Oak).

Być może na przeszkodzie stanęło słabe zdrowie matki Cabrini, może z jakiegoś ważnego powodu musiała skrócić podróż po Europie, w końcu stały przed nią liczne wyzwania w związku z rozbudową szpitala Columbus, a może, co najbardziej prawdopodobne, była to boska interwencja. Cokolwiek to było, uniemożliwiało s. Franciszce Cabrini, przyszłej świętej, wejście na pokład RMS Titanic. Zamiast tego znalazła się na pokładzie SS Berlin w Neapolu, skąd ruszyła w podróż do Nowego Jorku. To uratowało jej życie!

S. Franciszka Cabrini – od młodości pragnęła służyć

Już jako siedmioletnie dziecko Maria Franciszka Cabrini umknęła śmierci – omal nie utonęła w Lambro Meridionale, kanale prowadzącym przez jej rodzinne miasto Sant’Angelo Lodigiano. To traumatyczne wydarzenie sprawiło, że do końca życia panicznie bała się wody. Nie przeszkodziło jej to jednak w podjęciu aż 23 podróży przez Atlantyk, by zakładać szkoły, domy dziecka i wspólnoty religijne na całym świecie.

Od najmłodszych lat Maria Francesca chciała zostać misjonarką. Jej pragnieniem była służba Chrystusowi. Jej drobna budowa, kruche zdrowie i opór, z jakim w tamtych czasach spotykała się misyjna służba kobiet, były jednak niczym w porównaniu z jej głębokim zaufaniem Bogu i radykalną gorliwością w służbie innym. Te dwie cechy pozwoliły jej przetrwać życiowe triumfy i tragedie.

Czuła, troskliwa ręka Chrystusa obejmująca imigrantów…

W marcu 1889 r. matka Cabrini (w wieku 27 lat została mianowana przełożoną Sióstr Opatrzności, a wkrótce założyła nowy zakon – Misjonarki Najświętszego Serca Jezusa) wyruszyła w pierwszą podróż do Nowego Jorku na pokładzie SS La Bourgogne. Podczas 12-dniowej podróży wypełnionej burzami i sztormami, spotkała się z pierwszymi podopiecznymi – włoskimi imigrantami podróżującymi trzecią klasą. Siedzieli pod pokładem i bardzo cierpieli. Matka Cabrini natychmiast wzięła ich pod opiekę, dawała im pocieszenie i otaczała modlitwą.

Myślała o wyjeździe do Chin jako misjonarka, ale zmieniła zdanie, kiedy od papieża Leona XIII usłyszała: „Nie na wschód, ale na zachód…”. Ostatecznie przybyła do slumsów Nowego Jorku, by posługiwać wśród cierpiących rodaków – włoskich imigrantów, którzy masowo uciekali w tamtym czasie do Ameryki przed biedą. Warunki, w których żyli, były okropne.

Jeden z włoskich imigrantów miał kiedyś powiedzieć: Zanim przybyłem do Ameryki, myślałem, że tutejsze ulice są wybrukowane złotem. Kiedy przyjechałem, nauczyłem się trzech rzeczy: po pierwsze, ulice nie są wybrukowane złotem, po drugie, ulice nie są w ogóle wybrukowane, a po trzecie, to ja miałem je utorować.

Przez 28 lat s. Cabrini i siostry z założonego przez nią niewielkiego zgromadzenia utworzyły 67 instytucji (szpitali, klasztorów, hospicjów, sierocińców, szkół…). Ich działania edukacyjne i mające na celu inkulturację dały nadzieję włoskim imigrantom, którzy – jak większość imigrantów przybywających w tamtych latach do Stanów – napotkali trudności i odrzucenie.

S. Cabrini i jej współtowarzyszki były jak czuła, troskliwa ręka Chrystusa obejmująca imigrantów, przywracająca wiarę i godność przybywającym do Ameryki w poszukiwaniu lepszego życia.


ŚWIĘTA FRANCISZKA CABRINI

Czytaj także:
Św. Franciszka Cabrini: przebojowa zakonnica i patronka imigrantów [Wszyscy Świetni]


MADONNA DELLA CORONA; VERONA

Czytaj także:
Kościół zawieszony w powietrzu? Poznaj to sanktuarium! [zdjęcia]


HOLY INNOCENTS,ROSARY,NEW YORK,NYC

Czytaj także:
O tym, jak Matka Boża z Lourdes “objawiła się” na stacji metra

Tags:
podróżświęci
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail