Młodzi mężczyźni w kilka chwil połączyli siły, żeby uratować psiaka. Serce rośnie!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.
Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!
Wideo, w którym kilkoro młodych mężczyzn naraża własne życie, by uratować psa to o wiele więcej niż kolejny rozczulający filmik o zwierzakach. Wierzcie mi na słowo – jestem uczulona na psy, a ta scena rozpowszechniona przez „The DoDo” doprowadziła mnie do łez!
Historia miała miejsce w 2018 r. w Kazachstanie. Od tej pory nagranie zostało wyświetlone kilka milionów razy! Zobaczycie w nim psa, który znalazł się w kanale, otoczony rwącą wodą. Jeszcze kilka centymetrów i zwierzak może zostać porwany…
Do akcji wkracza młody człowiek – schodzi po stromej ścianie i brodzi w wodzie, żeby uratować psa. Choć udaje mu się ściągnąć czworonoga na bok, szybko okazuje się, że nie da rady samodzielnie zabrać go w bezpieczne miejsce.
Wtedy błyskawicznie formuje się „ludzki łańcuch”. Sekundy, żadnych fanfar… Mężczyźni przeskakują przez płot i łapią się za ręce, żeby dosięgnąć psa. Okazuje się, że… brakuje jeszcze jednego bohatera. Łańcuch organizuje się na nowo, gdy dołącza do niego kolejny przechodzień. Pierwszy ratownik dalej czeka w wodzie, dotrzymując psu towarzystwa.
Ostatnia próba i wszyscy są już razem bezpieczni.