Aleteia logoAleteia logoAleteia
wtorek 23/04/2024 |
Uroczystość św. Wojciecha
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Twoje życie jest w rękach Boga. To, co się dzieje, ma sens! [Komentarz do Ewangelii]

KOBIETA

Whoisbenjamin/Unsplash | CC0

Ks. Grzegorz Michalczyk - 15.12.19

Najboleśniej przeżywamy te wydarzenia, wobec których jesteśmy bezsilni. Widzimy w nich porażkę, sytuację bez wyjścia. Rodzi się w nas frustracja. W takich właśnie chwilach Bóg przychodzi z pewnym zaproszeniem.

„Kiedy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, wysłał do Niego swoich uczniów z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też mamy czekać na kogoś innego?”.

Prorok, z niezwykłą pasją wzywający do nawrócenia, ten, który bez wahania wskazał Jezusa – Bożego Baranka, niszczącego grzech świata, płomienny kaznodzieja znad Jordanu, teraz pogrążony jest w zwątpieniu.


KOŚCIÓŁ

Czytaj także:
Po co mi taki Kościół? Wiele osób wierzących stawia na serio to pytanie

Zapowiadany przez niego Mesjasz okazał się tak różny od jego wyobrażeń. Nie objawił swej potężnej mocy, nie pokazał srogiego gniewu, nie spalił plew w „ogniu nieugaszonym”. Głosi miłość Boga, którego nazywa ojcem, przebywa z biednymi i odrzuconymi, lubi towarzystwo grzeszników… Czy to na pewno On?

Jan nie znajduje przekonującej odpowiedzi. Zresztą, z perspektywy niepewnego swej przyszłości, zamkniętego w Herodowym lochu skazańca, nic już nie jest tak oczywiste.

Bywa, że poznanie czyjegoś wątpienia rodzi pokusę udzielania pryncypialnych pouczeń. Jezus zna rozterki Jana. Nie gani go jednak, w żaden sposób, za jego wątpliwości. Stwarza natomiast wątpiącemu możliwość obiektywnej oceny trwożącej go sytuacji. „Idźcie i opowiedzcie Janowi o tym, co słyszycie i widzicie”.

Jezus zaprasza, by w świetle Słowa Bożego – przywołuje tu przecież spełniające się właśnie proroctwa – spojrzeć w inny sposób na budzące lęk wątpliwości. Przyniesione przez uczniów-posłańców słowa mają stać się dla Jana fundamentem nowej nadziei, pokonującej zwątpienie.

Prorok zrozumiał: oto Bóg dokonuje – zgodnie z obietnicą – zamierzonego dzieła. Znaki potwierdzają: Jezus z Nazaretu jest obiecanym Mesjaszem. Kimś więcej niż Mesjaszem. Życie Jana – nawet więzionego w obliczu śmierci – jest ostatecznie w rękach Boga. To, co się dzieje, ma sens. To niezwykle ważne!

Pojawiające się w naszym życiu zwątpienia rodzą się bowiem najczęściej z poczucia bezsensu spotykających nas doświadczeń. Najboleśniej przeżywamy te wydarzenia, wobec których – mimo całej swej zaradności i wkładanego wysiłku – jesteśmy bezsilni. Widzimy w nich porażkę, życiową przegraną, sytuację bez wyjścia. Rodzi się w nas frustracja, prowadząca do upadku nadziei.

Szczęśliwy jest ten, kto we Mnie nie zwątpi” – słyszy Jan przesłanie Jezusa. Ewangelia używa tu greckiego czasownika „skandalidzo”, oznaczającego wpadnięcie w pułapkę, upadek, gorszenie się z powodu czegoś, urazę czymś spowodowaną. Wątpliwości rodzą się często ze zgorszenia własnym życiem, z urazy, spowodowanej niezrozumiałym dla nas działaniem Boga, z zawiedzionych nadziei, z pułapki, jaką jest zniewolenie własną koncepcją życia.

W takich właśnie chwilach Bóg przychodzi z zaproszeniem do spojrzenia na swą historię z innej perspektywy, z nową wrażliwością, spojrzenia z ufnością w – ostatecznie – zbawczy sens wydarzeń naszego życia.

„Jezus im odpowiedział: Idźcie i opowiedzcie Janowi o tym, co słyszycie i co widzicie. Niewidomi odzyskują wzrok, kulawi chodzą, trędowaci stają się czyści, głusi słyszą. Umarli zmartwychwstają, a ubogim jest głoszona dobra nowina. Szczęśliwy jest ten, kto we Mnie nie zwątpi”.

Ewangelia: Mt 11, 2-11


adventure.jpg

Czytaj także:
Adwent – Kairos: okazja, która nie może być zmarnowana [komentarz do Ewangelii]

Tags:
komentarz do Pisma
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail