„Wiem, że wielu z moich słuchaczy to opiekunowie ludzi starszych czy osób niepełnosprawnych. To są również pielęgniarki. Słowem ludzie, którzy na co dzień czynią miłosierdzie dla innych, pomagają, przynoszą ulgę w cierpieniu. Dziękuję Bogu za nich. Naprawdę. Tym bardziej jest to dla mnie inspiracją, aby dobrze żyć i pamiętać o tych, którzy źle się mają” – mówi Robbie Williams.
a
Robbie Williams zaskoczył wielbicieli swojego talentu albumem „The Christmas Presents”, który składa się z dwóch płyt: „Christmas Past” i „Christmas Future”. Znajdują się na nich znane nam wszystkim świąteczne, nastrojowe utwory, a także premierowe piosenki.
Williams o fanach i rodzinie
W jednym z wywiadów artysta opowiedział historię o tym, że jego kontakt z fanami nie jest tylko wirtualny czy anonimowy.
„Wiem, że ludzie bardzo dobrze i z wielką życzliwością przyjęli moją najnowszą płytę Christmas Presents: oglądają moje krótkie filmiki, komentują, ale najczęściej, kiedy piszą do mnie, opowiadają mi o swoim życiu. To naprawdę poruszające, że ktoś mi tak osobiście ufa. Wiem, że wielu z moich słuchaczy to opiekunowie ludzi starszych czy osób niepełnosprawnych. To są również pielęgniarki. Słowem ludzie, którzy na co dzień czynią miłosierdzie dla innych, pomagają, przynoszą ulgę w cierpieniu. Dziękuję Bogu za nich. Naprawdę. Tym bardziej jest to dla mnie inspiracją, aby dobrze żyć i pamiętać o tych, którzy źle się mają” – powiedział piosenkarz.
„Kiedy kilka lat temu ożeniłem się i na świat przyszły moje dzieci – moja wielka radość – zweryfikowałem swoje dotychczasowe życie i naprawdę zmieniłem się. Żona dba o ognisko rodzinne i jesteśmy, na szczęście, dla siebie nawzajem oparciem. A jeśli mówimy o świętach, to zawsze w naszym wspólnym domu trwają szczególne przygotowania i to w każdym wymiarze. Chociaż są miejsca, gdzie ma dostęp tylko żona, np. w przygotowaniu jej regionalnych potraw czy przekazywaniu tradycji świątecznych. Tak, jak już wspomniałem, wielką zmianą w moim życiu były narodziny dzieci, zacząłem patrzeć na życie inaczej. Znalazłem więcej sił na wiele różnych spraw, które wcześniej wydawały mi się nierealne do osiągnięcia” – opowiadał artysta
Muzyk, który kocha swoją publiczność
Przypomnijmy, ze Robbie Williams urodził się w Anglii: Stoken-on-Trent w 1974 roku. Jego ojciec był aktorem komikiem związanym m.in. z Port Vale F.C. Williams chodził do szkoły katolickiej St. Margaret Ward Roman Catholic School w Tunstall. Później muzyk uczęszczał do szkoły tańca UK DDF, w której brał udział w przedstawieniach szkolnych, m.in. w produkcji „Oliwier”, muzycznej adaptacji powieści Charlesa Dickensa „Oliwier Twist”.
Jako muzyk debiutował w zespole „Take That”, a potem, gdy rozpadł się zespół, jego pierwszym przebojem była piosenka, cover „freedom”. Prawdziwa kariera Robbiego Williamsa rozpoczęła się jednak dopiero po wydaniu pierwszej płyty „Life Thru a Lens”.
Ciekawostka: muzyk po nagraniu standardu „Have You Met Miss Jones” na ścieżkę dźwiękową do filmu „Dziennik Bridget Jones” postanowił nagrać płytę w stylu „swingowym”. I tak powstał album „Swing When You’re Winning”, na którym znalazły się standardy wykonywane wcześniej przez takich wykonawców jak Frank Sinatra, Dean Martin, a także Sammy Davis Junior.
Były to piosenki – jak wspomina Robbie – których słuchał często w dzieciństwie. Na tej właśnie płycie najsłynniejszym utworem okazał się „Somethin’ Stupid”, wykonany nastrojowo w duecie z aktorką Nicole Kidman. Pojawiła się też na płycie piosenka w hołdzie Frankowi Sinatrze „It Was a Very Good Year”, z udziałem samego Sinatry. „Kocham piosenki z okresu swingu, mają swój niepowtarzalny klimat i zawsze chętnie do nich powracam” – mówił piosenkarz przed jednym z swoich koncertów w Londynie.
W Polsce Robbie Williams był kilkukrotnie, również niedawno, promując swoją najnowszą płytę „Christmas Presents”. „Ilekroć mnie zaprosicie, tylekroć będę u was, ponieważ wiem, że zawsze znajdę tutaj swoich wiernych słuchaczy” – spuentował Robbie Willimas.

Czytaj także:
Stevie Wonder: Nic nie zastąpi mi rodziny. To najlepsze, co mi się przydarzyło!

Czytaj także:
Pierce Brosnan: Wiara pomogła mi przetrwać życiowe tragedie