separateurCreated with Sketch.

Co najbardziej boli Benedykta XVI? I jakie jest jego najważniejsze orędzie?

BENEDYKT XVI
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Krzysztof Tomasik / KAI - publikacja 03.03.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

„Od lat rozmyślam nad dwoma jego zdaniami, przepastnymi w swej głębi” – mówi ks. prof. Jerzy Szymik, jeden z najlepszych znawców myśli kard. Ratzingera oraz autor trylogii „Theologia benedicta”.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Krzysztof Tomasik/KAI: Ratzinger/Benedykt XVI świetnie odczytywał „znaki czasu”: liberalizm, relatywizm, permisywizm współczesnego społeczeństwa. Jego diagnozy odnośnie ideologii nazistowskiej i marksistowskiej trafiają w samo sedno. Płynął nie raz pod prąd współczesności. Co go najbardziej bolało? I jaką daje na to odpowiedź?

Ks. prof. Jerzy Szymik: Odpowiadając najkrócej: najbardziej boli go detronizacja Pana Boga w naszej epoce i w naszym świecie. Czyli to, że nasz świat, świat cywilizacji atlantyckiej, świat Zachodu, nie jest budowany na prymacie Boga. Z tego wypływają, jego zdaniem, wszelkie inne nieszczęścia, tragedie i kryzysy współczesnego człowieka.

Benedykt XVI używa w tym kontekście różnych metafor. Przytoczę jedną. Świat porównuje on do długiego płaszcza albo sutanny. Gdy zapinając sutannę pomylimy się i najwyższy guzik nie wyląduje w najwyższej dziurce, to potem już nigdy właściwe nie dopniemy płaszcza czy sutanny. I wszystko będzie nie na swoim miejscu. Najwyższy guzik musi się znaleźć w najwyższej dziurce i tylko wtedy płaszcz będzie nam dobrze służył, przy zachowaniu tej hierarchii i tego porządku.

Naprawiając błąd, powinniśmy raz jeszcze rozpocząć zapinanie od góry. I właśnie to proponuje Benedykt XVI współczesności: ponowne umieszczenie Boga na szczycie aksjologicznej drabiny.

 

Jak brzmi najważniejsze orędzie, jakie kieruje do nas dzisiaj, szczególnie do młodych, Benedykt XVI?

Od lat rozmyślam nad dwoma jego zdaniami, przepastnymi w swej głębi: „Abba, Ojcze, można powiedzieć Bogu tylko razem z Chrystusem, bo tylko we wspólnocie z Nim podstawa świata odsłania się w taki sposób, że można ją afirmować. Bez Syna Ojciec pozostaje dwuznaczny i niepojęty”.

Chciałbym je zadedykować wszystkim pogubionym i poranionym moim współczesnym siostrom i braciom. Na nasz bunt wobec Boga, na to wszystko, co się dzieje z nami i naszym zżyciem, można odpowiedzieć tylko Chrystusem, tylko więzią z Nim, nikim i niczym mniej. Nie ma innej drogi do Boga i sensu życia, losu.

Tylko w Jezusie Chrystusie jest nasze zbawienie. I nasz Bóg, który w Nim okazuje się kochającym i wszechmogącym Ojcem. Ciemności niewiary ludzkiego serca i współczesności są potężne, ale potężniejszy jest Chrystus i z Nim – cokolwiek się dzieje z nami i ze światem, cokolwiek – zaczynamy mówić Bogu: Abba, Ojcze. Tu widać jaka to jest teologia i jaki poziom rozumienia współczesności.

Ale – to bardzo ważne – by nie pomylić Chrystusa z kimś skrojonym pod nasze oczekiwania, z jakimś podrzędnym guru, potrzebny jest Kościół, z woli i założenia Chrystusa właśnie. Tylko Kościół jest naszą współczesnością z Chrystusem, nie ma innej.

Jest to fragment obszernego wywiadu, który ukazał się w KAI.

KAI/ks

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!