Aleteia logoAleteia logoAleteia
sobota 20/04/2024 |
Św. Leona IX
Aleteia logo
Styl życia
separateurCreated with Sketch.

Plan dnia z małym dzieckiem – pomaga czy ogranicza?

PLAN DNIA Z DZIECKIEM

Africa Studio | Shutterstock

Marta Wolska - 06.03.20

Plan dnia nie daje szansy na przypadkowość w wychowaniu i „pustą” nudę, organizuje nam dzień, sprawia wrażenie, że bardziej panujemy nad naszym czasem. Warto traktować go jednak jako pewien wzorzec, który będzie nieustannie poddawany ingerencji przez nasze dzieci i różne wydarzenia z zewnątrz.

Kiedy planujemy za bardzo

Pamiętam, jak przy pierwszym dziecku myślałam, że musi ono od razu spać o godzinie x wieczorem – bo powinno przyzwyczaić się do wczesnego chodzenia spać, bo później to przecież nieodpowiednia pora dla niego, i tak dalej. Skutek był taki, że bardzo rzadko udawało mi się położyć je o wyznaczonej porze.

W większości przypadków usypianie trwało godzinę, czasem dwie i dłużej, a ja, wychodząc z sypialni, czułam się tak, jakbym stoczyła właśnie jakąś gigantyczną batalię. Byłam sfrustrowana, że dziecko nie chce współpracować i dostosować się do mojego harmonogramu.

Dziś, po kilku latach, kiedy jestem mamą dwójki, nasuwają mi się liczne spostrzeżenia dotyczące planowania dnia z maluchem. Oto one.

Mamo, tato, poznajmy się!

Żadne z rodziców nie staje się specjalistą od swojego dziecka tuż po porodzie. Każdego dnia, godzina po godzinie, uczymy się być rodzicami tego konkretnego człowieka. Wsłuchujemy się w jego potrzeby, odnajdujemy najlepsze sposoby na uspokojenie go, poznajemy jego temperament. To czas, kiedy konfrontujemy wiedzę z poradników dla rodziców z rzeczywistością. I konfrontacja ta bywa trudna.

Mój pierwszy syn był od pierwszego dnia bardzo wymagający – bardzo często się budził, dużo czasu spędzał przy piersi. Przez pierwsze miesiące zupełnie nie mogłam przewidzieć, po jakim czasie od zaśnięcia przebudzi się. Drugi zaś jest dużo spokojniejszy i bardziej przewidywalny. Warto więc dać sobie czas na poznanie naszego dziecka i wprowadzanie stałych punktów dnia, biorąc pod uwagę jego indywidualność.

Gotowość na zmiany

Kurczowe trzymanie się planu dnia niesie spore ryzyko. Jeśli nasz plan sprawdza się już przez dwa tygodnie, wcale nie oznacza to, że w trzecim tygodniu dziecko nie zacznie się z niego wyłamywać. Skoki rozwojowe, naturalne zmniejszanie liczby drzemek, odwiedziny, mniej lub bardziej niespodziewane wydarzenia, choroby – wszystko to może sprawiać, że nasz harmonogram może się w pewnym momencie rozsypać.

Dobrze mieć tego świadomość, nie wpadać w panikę, kiedy przyjechała babcia i dziecko z nadmiaru emocji poszło spać dwie godziny później. Prawdopodobnie przez kolejne dni stopniowo wróci do normy albo wypracujecie swoją nową normę. Elastyczność to podstawa w codziennym funkcjonowaniu z maluchami, które jeszcze niejeden raz nas zaskoczą. W naszym życiu będzie jeszcze mnóstwo wydarzeń wymagających przystosowania, choćby wyjazdy, święta czy pobyt u dziadków.

Zegarek na dystans

Plan nie może nas ograniczać, a jedynie kierować w określoną stronę. Dzięki niemu możemy sprawić, że nasz dzień będzie bardziej uporządkowany i nie przeleci nam przez palce. Każdy z nas miewa takie dni, które sami nie wiemy, gdzie się podziały. Niby robiliśmy to i tamto, ale to wszystko było jakieś chaotyczne, bezcelowe.

Jeśli wiem, że po obiedzie zawsze mamy czas na czytanie książek, będziemy się tego trzymać, i ja, i dziecko. Stałe punkty dnia zapewniają maluchom poczucie bezpieczeństwa i łatwiej akceptują one wówczas zmiany pojawiające się w ciągu dnia. Warto myśleć o planie dnia nie z zegarkiem w ręku, ale może w kieszeni, by godzina była jedynie punktem odniesienia, a nie sztywną regułą.

Plan dla dziecka – plan dla nas

Dobrze jest dojść do momentu, kiedy plan dnia staje się dla rodziców i dziecka nie zbiorem zasad, ale czymś naturalnym. Pewnym rytmem, według którego żyje cała nasza rodzina. Im dziecko jest starsze, tym łatwiej każdemu z domowników tym rytmem podążać.

Jeśli nasze dziecko żyje zgodnie z jakimś planem, łatwiej jest też nam – rodzicom, wygospodarować czas dla siebie. W rodzicielstwie dużo trudniej pomarzyć o spontanicznych wyjściach tylko we dwoje. Plan dnia daje nam szansę na wpisanie w kalendarz „randka z mężem”. Kuszące, prawda?

Balans i jeszcze raz balans

Dobrze czasem „wyluzować”, odpuścić trochę. Niemowlę nie chce zasnąć i zamiast tego gaworzy wesoło? Zamiast usilnych prób uśpienia go, zrób sobie herbatę i odpocznij. To dużo lepsze rozwiązanie niż robienie czegoś na siłę. Szkoda nerwów.

Czy plan dnia pomaga? Bardzo często tak. Nie daje szansy na przypadkowość w wychowaniu i „pustą” nudę, organizuje nam dzień, sprawia wrażenie, że bardziej panujemy nad naszym czasem. Warto traktować go jednak jako pewien wzorzec, który będzie nieustannie poddawany ingerencji przez nasze dzieci i różne wydarzenia z zewnątrz.

I jeszcze jedno – nie pozwólmy, aby plan dnia zabił w nas spontaniczność. Szalone wydarzenia z dzieciństwa, kiedy to rodzice pozwolili na więcej, budują piękne wspomnienia na lata.


PORÓD

Czytaj także:
Poród to zawsze narodziny dwóch osób – dziecka i matki


SPANIE Z DZIECKIEM

Czytaj także:
Spanie z dzieckiem – czy może być w tym coś dobrego?

Tags:
dzieci
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail