Początek ósmego roku na Stolicy Piotrowej Franciszka przypadł na dramatyczny moment pandemii. „Częściej niż zwykle myślimy teraz o tymczasowości naszej egzystencji. Styl Ojca Świętego stał się dla nas jeszcze bardziej umacniający, gdy papież podjął towarzyszenie wszystkim cierpiącym poprzez codzienną mszę transmitowaną na cały świat” – podkreśla Tornielli.
Jeszcze w Środę Popielcową Następca Piotra mówił: „Rozpoczynamy Wielki Post, posypując głowy popiołem i wypowiadając słowa: «prochem jesteś i w proch się obrócisz». Ten popiół przypomina o tym, do ziemi powrócimy. Jesteśmy słabi, delikatni i śmiertelni. Jesteśmy prochem wszechświata. Ale jesteśmy prochem umiłowanym przez Boga. Pan ujął ten proch w swoje ręce i tchnął w niego życie. Dlatego jesteśmy prochem cennym, przeznaczonym, aby żyć wiecznie” – podkreślił papież.
Franciszek modlił się także za kapłanów, aby w tym trudnym czasie mieli siły towarzyszyć tym którzy cierpią, umacniać ich i być blisko. Podejmując wszelkie środki ostrożności, aby mieli odwagę wyjść i udać się do chorych niosąc im moc Słowa Bożego i Eucharystii oraz towarzyszyli pracownikom służby zdrowia i wolontariuszom w nadzwyczajnej służbie, jaką podejmują.
Krzysztof Ołdakowski SJ/vaticannews.va / Watykan
Czytaj także:
Franciszek: Każda osoba jest wezwana do ponownego odkrycia tego, co naprawdę się liczy
Czytaj także:
Franciszek: Przezwyciężyć logikę walki i zemsty
Czytaj także:
Franciszek: Łzy z powodu naszych grzechów to błogosławieństwo