separateurCreated with Sketch.

Kibice ramię w ramię w walce z wirusem. “To naturalny odruch” – mówią

DOBRZY LUDZIE

"Dobrzy Ludzie - kibice Legii dzieciom" zajęli się dostawą środków ochrony osobistej m.in. płynów do dezynfekcji, rękawiczek, maseczek oraz przyłbic do Szpitala Dziecięcego w Dziekanowie Leśnym.

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Czas epidemii to trudny moment dla wielu fanów piłki nożnej. Zawieszone są wszystkie polskie rozgrywki. Co robią kibice podczas epidemii? Pomagają!

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Świat przeżywa kwarantannę. Wszystkie wydarzenia rozrywkowe zostały odwołane. Część z nich w innym formacie została przeniesiona do internetu. Ale prawdziwego sportu nie da się tam przenieść. Dlatego nie jest to łatwy czas dla kibiców.

Fani piłki nożnej nie rozsiedli się jednak wygodnie na kanapie, ale są aktywni. Niedawno przeżywaliśmy 15. rocznicę śmierci papieża. Dwa dni po śmierci Jana Pawła II doszło do pamiętnej mszy św. na stadionie Cracovii, w której uczestniczyli kibice z całej Polski. Dzisiaj środowiska kibicowskie znów ukazują swoje szlachetne oblicze.

 

Wszyscy do jednej bramki

– Był to naturalny odruch, że należy w jakiś sposób pomóc. Zostało zadane pytanie jednemu z warszawskich szpitali, jaka pomoc jest im potrzebna. W momencie kiedy przekazali szczegółową listę potrzeb, było oczywiste, że należy przeprowadzić zbiórkę. Efekty zaskoczyły chyba wszystkich, choć wiadomo, że polonijna rodzina ma wielkie serducho – powiedział Aletei Mariusz Czaja, prezes Stowarzyszenia Społeczności Polonii Warszawa „Czarne Koszule”.

Akcja kibiców Polonii to jedna z wielu inicjatyw fanów z całej Polski. Od Stali Sanok po Pogoń Szczecin, od Jagiellonii Białystok po Górnik Wałbrzych. Nie pałający do siebie na co dzień sympatią kibice grają do jednej bramki. Dzisiaj wrogiem nie jest inny klub, ale niewidzialny wirus. Szymon od ponad 12 lat chodzi na Cracovię. Zapytany przez nas, co myśli o działaniach kibiców, odpowiedział: – Uważam, że w chwilach bardzo trudnych kibice potrafią się zjednoczyć i działać wspólnie na rzecz dobra ogółu. W tym wypadku walka z wirusem może być dobrą okazją do zakopania toporów wojennych.

Fani organizują zbiórki pieniędzy lub przekazują bezpośrednio do szpitali maseczki, rękawiczki, wodę oraz inny potrzebny sprzęt. Legioniści z grupy „Dobrzy Ludzie” skupiają się przede wszystkim wspierając szpitale zajmujące się najmłodszymi, a kibice Lecha wsparli już m.in. szpitale w: Nowym Tomyślu, Grodzisku Wielkopolskim, Krotoszynie, Wrześni, Gostyniu, Środzie Wielkopolskiej, Pile, Złotowie, Trzciance, Śremie, Obornikach, Lesznie, Wągrowcu czy liczne szpitale poznańskie. W rywalizacji ścigają się łódzki ŁKS i Widzew, Lechia Gdańsk i Arka Gdynia. Wszyscy mobilizują się, aby wesprzeć linię defensywy, czyli lekarzy i cały personel medyczny.

W przestrzeni publicznej możemy dostrzec miłe gesty, które w „normalnym” czasie raczej się nie zdarzają. „Ogromny szacunek dla kibica @MKSCRACOVIASSA. Odpowiedzialność za innych pełna klasa” – napisał na twitterze Jarosław Królewski, wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej Wisły Kraków. Docenił w ten sposób piękny gest jednego z kibiców Cracovii, który przekazał dla szpitala 1200 gogli. Rzadko się zdarza, aby osoby reprezentujące zwaśnione kluby publicznie się doceniały.

 

Kibic nie taki zły?

– Wiadomo, że „sprzedaje” się to, co jest nośne. Jeśli jakieś medium napisze, że kibice wsparli np. dom dziecka, to zainteresowanie tematem będzie znikome. Akcje charytatywne organizowane przez kibiców są cały czas w każdym zakątku Polski. W przeciągu roku są to tysiące inicjatyw, które idą w miliony złotych pomocy – mówi Mariusz Czaja.

Dzisiaj w przestrzeni publicznej coraz więcej słyszymy o szlachetnych działaniach środowisk kibicowskich. Dostrzegamy fanów, którzy w momencie kryzysu wykazują społeczną odpowiedzialność i zaangażowanie. I skala tych działań jest imponująca. Setki klubów i tysiące kibiców samoorganizują się, aby wspomóc wyposażenie szpitali.

– Kibice są często szufladkowani i kojarzeni z kryminalnym klimatem. Owszem, część kibiców jest powiązana z tym środowiskiem, ale jest również druga część ludzi, którzy kochają własny klub, wierzą w ideały, ludzi wrażliwych i gotowych do zrobienia dobra dla drugiego człowieka – podsumował Szymon.

Walka z koronawirusem po raz kolejny obudziła w środowisku fanów dobro. Jak kurz opadnie, warto pamiętać i patrzeć na kibiców w szerszej i bardziej zniuansowanej perspektywie.


PIŁKA NOŻNA
Czytaj także:
Jak kibic może walczyć z epidemią koronawirusa?


KIBICE
Czytaj także:
Dziewczyno, zakochaj się w kibicu!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.