Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 28/03/2024 |
Wielki Czwartek
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Uczą się na pamięć Ewangelii i pukają do drzwi z prośbą o jedzenie. Przyjaciele Baranka

WSPÓLNOTA BARANKA

Philippe Lissac / Godong

Adam Poleski - 05.05.20

Małym siostrom i braciom Baranka często towarzyszy zdziwienie. Gdy pukają do drzwi domów, bloków i kamienic, aby prosić o jedzenie, ludzie myślą: jak to? Zakonnicy przyszli żebrać o posiłek? Przecież Kościół jest bogaty, co oni właściwie robią?!
Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Wesprzyj nas

Początki, czyli rewolucja Ewangelii

Wszystko zaczęło się podczas karnawału rewolucji 1968 roku. To właśnie wtedy w Paryżu w sercu sióstr św. Dominika rodziła się inna rewolucja – rewolucja Ewangelii.

Siostry prowadziły na co dzień dom dla studentek. Z kilkoma studentami mała siostra Marie zaczynała nocą chodzić do trudnych dzielnic, gdzie skupiają się ci, którzy „w mroku mieszkają” (por. Łk 1, 79), na spotkanie najbardziej zagubionych młodych ludzi i ubogich.

Szybko grupka studentów zaczęła spotykać się regularnie u sióstr, aby w szkole św. Dominika, który nauczył się tego od mnicha Kasjana, rozważać Słowo Boże w świetle Ojców Kościoła, modlić się razem itp.

W sercach sióstr zrodziło się pragnienie modlitwy, pełnego pasji umiłowania Ewangelii, zjednoczenia z Jezusem, konieczności głoszenia, tak jak Jezus, Dobrej Nowiny ubogim.

WSPÓLNOTA BARANKA
fot. archiwum wspólnoty sióstr

MONASTYCZNE WSPÓLNOTY JEROZOLIMSKIE

Czytaj także:
Monastyczne Wspólnoty Jerozolimskie: dzień z życia braci i sióstr [zdjęcia]

Spotkanie Franciszka z Dominikiem

W 1974 roku siostry wyruszają na wspólne rekolekcje do pustelni franciszkańskiej. Tam dostają propozycję zamieszkania w ubogim domu w Vézelay. Mała siostra Reginald i mała siostra Marie zamieszkują tam razem z Jezusem ukrytym w Najświętszym Sakramencie.

Stopniowo grono sióstr się powiększa. W 1982 roku matka generalna sióstr dominikanek mówi do małej siostry Marie: „to, co nosisz w swoim sercu jest czymś nowym, musisz mieć odwagę założenia nowej wspólnoty”.

Opatrznościowo siostry poznają wkrótce arcybiskupa Jana Chabberta, który przyjmuje 6 lutego 1983 roku wspólnotę Baranka na łono Kościoła. Generał dominikanów zaś uznaje 16 lipca tego samego roku wspólnotę za nową gałąź wyrastającą z pnia Zakonu Kaznodziejskiego. W 1990 roku do sióstr oficjalnie dołączają mali bracia.

Wspólnota Baranka jest współczesnym spotkaniem św. Franciszka z Asyżu ze św. Dominikiem. Małe siostry i mali bracia głoszą Ewangelię ubogim, jednocześnie prosząc o jedzenie. Niemałe zdziwienie budzą, gdy ustawiają się w kolejce po talerz zupy razem z bezdomnymi.

Jeden z nich wykrzyknął kiedyś: „o, nasze siostry przyszły!”. Dzielą z ubogimi życie, będąc żebrakami. Jednak wiedzą, że to nie jest nic osobliwego. Przecież sam Bóg stał się żebrakiem miłości, prosząc człowieka, aby Go przyjął.

WSPÓLNOTA BARANKA
Philippe Lissac / Godong

Spożywanie Słowa

Tym, co wyznacza rytm życia we wspólnocie jest Słowo Boże. Mali bracia i małe siostry uczą się na pamięć Ewangelii. Każdego dnia „mandukują” ją, czyli spożywają. Powtarzają każdy werset kilka razy, aż zapadnie głęboko w serce.

Nieustannie towarzyszą im psalmy. Psałterz dzielą zgodnie ze wschodnią tradycją na katyzmy. W ten sposób odmawiają wszystkie psalmy w ciągu jednego tygodnia. Każdy kto był na liturgii wspólnoty, zapamięta piękny śpiew, który w naturalny sposób prowadzi do kontemplacji.

Niedziele i uroczystości są poprzedzone wieczorną wigilią, w trakcie której poprzez psalmy, Słowo Boże i piękne śpiewy wspólnota z radością oczekuje na pełnię świętowania.


SEKTA RELIGIJNA

Czytaj także:
Jak rozpoznać, czy twoja wspólnota lub lider mają cechy bliskie sektom?

Radujcie się…

Radość jest najbardziej widocznym znakiem rozpoznawczym Wspólnoty Baranka. Często już chwila rozmowy z małymi braćmi i siostrami wystarczy, aby tej radości doświadczyć. Kiedy słucha się opowieści z misji, można usłyszeć jak bardzo ten pokój jest zasiewany w tych których Pan stawia na drodze małych sióstr i braci.

To może być zwyczajna rozmowa w parku czy w starej łódzkiej kamienicy. Ubodzy dziwią się wówczas, że ludzie w habitach przyszli ich o coś prosić, a to przecież oni, ubodzy, codziennie ustawiają się w kolejce proszących do MOPS-u czy miejskiej jadłodajni. „Człowiek wezwany po imieniu powstaje”, tak, tym razem to ubodzy mogli coś dać!

Niezwykłe są świadectwa tych, których życie zupełnie się zmieniło po spotkaniu małych sióstr i braci Baranka. Ktoś tego samego dnia dostał pracę, ktoś się pojednał, ktoś inny odzyskał radość życia, mimo że już planował samobójstwo…

A przecież to była tylko prośba o jedzenie, rozmowa i wspólna modlitwa wraz z czytaniem Ewangelii, albo po prostu cicha obecność. Nie były to płomienne kazania czy długotrwałe terapie. Ta prosta modlitwa, która towarzyszy tym spotkaniom przemienia życie i serca. Nie ma tam bogatych środków, ale jest czysta Ewangelia. Boże wędrowanie i żebranie sprawia, że Ewangelia może dotrzeć do najbardziej ukrytych miejsc.

Nazwałem was przyjaciółmi

Jednak tym, co jest ważnym źródłem tego głoszenia Ewangelii jest cisza i kontemplacja. Każdego kto był w Choroniu urzeka cisza tego miejsca. Tej ciszy jest również dużo we wspólnym życiu.

Adoracja Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie, bycie z Nim sam na sam w pokoju, cisza przebywania z Nim w Słowie… To wszystko sprawia, że łatwiej usłyszeć głos Baranka.

Zraniony, nigdy nie przestanę kochać” – to zdanie będące dewizą wspólnoty najlepiej wyraża relację z Jezusem-Barankiem, który w swoim ciele zabił nienawiść (por. Ef 2). Odpowiedzią małych braci i sióstr Baranka na zranienia i ból tego świata jest miłość.

Tej odpowiedzi uczą się od Jezusa – Baranka, który gdy ofiarował samego siebie na krzyżu modlił się „Ojcze, przebacz im…”. Ta miłość daje wolność. Nie muszę już nawykowo odpowiadać przemocą na przemoc, ciosem na cios. Mogę kochać. W ten sposób żadne zranienie nie jest źródłem kolejnej niewoli. Właśnie takiej miłości i takiej wolności uczy Baranek.

Wspólne rozmowy, cieszenie się swoją obecnością, radosne świętowanie – to wszystko składa się na codzienne życie wspólnoty. Braterstwo, przyjaźń i bycie razem są tutaj niezwykle ważne.

Wioska pod Częstochową

Jeśli ktoś tęskni za życiem Ewangelią, to na pewno warto, aby odwiedził Choroń. W tej wiosce pod Częstochową w niewielkich domkach zamieszkują mali bracia i małe siostry Baranka.

Jeśli ktoś lubi podróżować, może też odwiedzić Saint-Pierre we Francji. Więcej informacji można znaleźć na stronie internetowej wspólnoty.


MĘŻCZYZNA Z FILIŻANKĄ

Czytaj także:
Chłopie, po co ci wspólnota? Dziesięcina, spowiedź, spotkania. A gdzie w tym żona?

Tags:
Dominikaniewspólnota
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail