Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 25/04/2024 |
Św. Marka
Aleteia logo
Dobre historie
separateurCreated with Sketch.

Była “ciekawym przypadkiem medycznym”. Dziś mówi: “moja historia może uratować innych”

SUSANNAH CAHALAN

Photoshot/East News

Ewa Rejman - 05.06.20

Susannah Cahalan pracowała w redakcji „New York Timesa” i osiągała pierwsze sukcesy zawodowe. Miała chłopaka i intensywne życie towarzyskie. W pewnym momencie zauważyła u siebie dziwne symptomy...

W czasie przeprowadzania wywiadów plątał jej się język i pomimo wcześniejszego przygotowania zapominała, o co ma pytać. Zaczęła mieć halucynacje i nie wiedziała już, co jest prawdą, a co jedynie wytworem jej wyobraźni.

Pierwsze objawy

Była coraz bardziej przerażona. Ogarnęła ją obsesja na punkcie pluskiew, twierdziła, że cała jest przez nie pogryziona, choć nikt poza nią nie widział żadnych śladów. Pielęgniarki wydawały jej się szpiegami, a okno w redakcji drzwiami. Pojawiły się niekontrolowane ataki paniki i furii połączone z drgawkami. „Czułam ciągły strach i złość” – wspomina.

Początkowo znajomi sądzili, że po prostu chwilowo przesadziła z alkoholem albo bierze narkotyki, ponieważ przez całe swoje wcześniejsze życie funkcjonowała normalnie. Takie wyjaśnienie sugerowali nawet lekarze pierwszego kontaktu. Według pierwszego neurologa, który ją badał, wszystko było w porządku. Drugi przepisał jej leki, które mogą otrzymać osoby wychodzące z choroby alkoholowej. Jeden z psychiatrów zdiagnozował u niej chorobę dwubiegunową, a drugi nazwał ją po prostu „ciekawym przypadkiem”.

Nikt nie wiedział, co jej jest

Rodzinie Susannah bardzo dobrze się powodzi i dzięki temu udało jej się mieć dostęp do najlepszych lekarzy. Jednak jedynym, co mogli zaproponować był pobyt w szpitalu psychiatrycznym, w którym – bez właściwej diagnozy – nie uzyskałaby specjalistycznego leczenia. Pomimo ogromnego postępu medycyny, mózg nadal bowiem pozostaje wielką tajemnicą nawet dla najbardziej doświadczonych medyków.

Stan kobiety pogorszył się już na tyle, że nie kontrolowała swoich ruchów, przez większość czasu pozostawała w stanie zupełnego otępienia. Jej chłopak Steven, mimo wszystko, nie tracił nadziei. „Wiem, że ona tam w środku jest” – powtarzał.

W najtrudniejszym momencie wśród lekarzy opiekujących się Susannah pojawił się neurolog Souhel Najjar. Z całego serca chciał pomóc dziewczynie, a jej stan nie dawał mu spokoju.

„Umysł jakby w ogniu”

„Jej umysł jest jakby w ogniu” – powiedział rodzicom Susannah. Rozmawiał ze swoją pacjentką, tak jakby była w pełni świadoma i zapewniał ją, że nie zostanie bez pomocy. Poprosił, aby namalowała na kartce zegar. O dziwo, w jakiś sposób usłyszała jego prośbę, ale spełniła ją tylko częściowo. Narysowała połowę zegara – wszystkie cyfry znalazły się po prawej stronie, a godzina 12.00 tam, gdzie powinna być 6.00. Była to dla niego wskazówka, że coś złego działo się z prawą półkulą.

Naijar zdiagnozował ostatecznie autoimmunologiczne zapalenie mózgu spowodowane przeciwciałami dla receptorów NMDA. Jej ciało walczyło z mózgiem. Okazało się, że Susannah miała wielkie szczęście, bo gdyby zrozumiano to nieco później, mogłaby zapaść w śpiączkę, z której nie dałoby się jej wybudzić, jak zdarzyło się innym pacjentom cierpiącym na tę bardzo rzadką chorobę. Zaaplikowano jej leczenie, które zadziałało tak skutecznie, że – po dłuższej rehabilitacji – mogła wrócić do normalnego życia i kontynuować pracę w redakcji.

Pomoc dla innych

Nigdy nie zapomniała jednak tego, przez co przeszła. Swoją historię opisała w książce, a na jej podstawie nakręcono film „Umysł w ogniu”. Nagłaśnia problemy osób z chorobami psychicznymi i neurologicznymi i usiłuje przezwyciężyć negatywne podejście do tych, którzy się z nimi borykają.

Gdy jej historia stała się znana, do Savannah zaczęli zgłaszać bliscy innych ludzi, którzy przechodzili przez podobny koszmar. W wielu przypadkach diagnoza okazała się taka sama, a doktor Naijar był w stanie pomóc także i im. „Te wiadomości przypominają mi, jakie mam szczęście. Mogłam nie zostać prawidłowo zdiagnozowana. Mogłam nigdy nie odzyskać zdrowia. Mogłam nigdy nie napisać książki o tym, przez co przeszłam. Moja historia może uratować innych. Co jest ważniejszego na świecie?” – mówi w jednym z wywiadów.

Tags:
choroba
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail