Istnieje kilka elementów, które mogą zapoczątkować przerażający wielu „kryzys wieku średniego” – nasze dzieci stają się nastolatkami lub wychodzą z domu, nasze ciała wykazują oznaki starzenia się, nasze życie jest rutynowe. Zdaniem Florence Leroy, doradcy rodzinnego i pisarki z Francji, okres ten nie jest wcale czymś okropnym, ale może być dla nas okazją do lepszego życia, w zgodzie ze sobą.
Nowa relacja z naszym ciałem
Po pierwsze, istnieją fizyczne oznaki sygnalizujące zmiany. Pojawienie się siwych włosów, zmarszczek lub lekko zaokrąglonego brzucha przypomina, że czas płynie.
„Niektórzy ludzie traktują to filozoficznie; inni uważają, że wypadli ze swojej życiowej ścieżki. Niektórzy topią zmartwienia w sporcie i pielęgnacji ciała, podczas gdy inni akceptują te zmiany jako normalne”- mówi Leroy.
Doradca zachęca ludzi do zaakceptowania swoich ciał i uwolnienia się od obecnej obsesji na punkcie wyglądania młodzieńczo za wszelką cenę. Postrzega to przejście jako okres życia „w którym możesz nauczyć się kochać siebie takim, jakim jesteś, i przyjmować swoje zmarszczki jako dowód swojego bogatego doświadczenia. Czas, kiedy możesz przestać wywierać presję na swój wygląd i uznać, że obecność ma znacznie większą wartość niż wygląd”.
Nowa relacja z czasem
Średni wiek to szczególny czas, kiedy zmagamy się z niefortunnym uczuciem, że odliczanie “do innego życia” już się rozpoczęło. Dla Leroy czas ten można porównać do żniwa: „Zainwestowałeś dużo energii w tworzenie rodziny, karierę i tworzenie grupy przyjaciół. Sprawy mogą wyglądać na załatwione i idą gładko”.
Ale to także czas, kiedy pojawia się pytanie: „Co teraz zrobimy?” Wtedy nadchodzi czas na podsumowanie: „Czy wybrałem właściwą pracę, właściwych przyjaciół, odpowiedniego małżonka lub właściwy styl życia? Czy moje życie jest zgodne z wartościami, które są mi bliskie? Czy jestem dobrym rodzicem dla moich dzieci? Czy przekazałem im swoje wartości?” Są to pytania, które pozwalają nam w razie potrzeby poprawić naszą sytuację.
Ponownie sprawdź swoje wybory
Wiek średni to także dobry czas, aby spojrzeć wstecz na nasze życie zawodowe i zadać sobie pytanie,„czy odważyłem się stworzyć miejsce dla siebie, zgodnie z tym, kim jestem? Czy też dokonywałem wyborów, aby dostosować się do oczekiwań innych? Czy dałem się ponieść życiu i możliwościom, czy też wybrałem drogę do zbudowania kariery, która mi odpowiada? Kiedy moje dzieci były małe, czy wybrałem pracę (gdybym miał taką szansę), która oferowała elastyczność i swobodę, abym mógł się nimi zająć; czy wręcz przeciwnie, czy pracowałem tak ciężko, że teraz czuję, że straciłem życie rodzinne? Czy próbowałem zrównoważyć życie prywatne i zawodowe, ryzykując wypalenie zawodowe?”.
Leroy budzi ludzkie umysły i zaprasza ich do podsumowania. „Praca to wynagrodzenie i uznanie. A co z twoimi wartościami, talentami? Jeśli twoje dzieci są teraz niezależne, może czas pomyśleć o tym, co jest dla ciebie naprawdę ważne.
Badanie twojego małżeństwa
Po 15 lub 20 latach wspólnego życia jest to także dobry moment, aby pary spojrzały na to, jak daleko zaszły i gdzie są dzisiaj: „Czego nauczyliśmy się razem? Na czym możemy się oprzeć, aby kontynuować wspólną podróż? Jakie są nasze wspólne talenty? W jaki sposób wychowujemy naszych nastolatków? Jakie przygody lub projekty chcemy wspólnie realizować? Jaki styl życia wyobrażamy sobie po wyjściu naszych dzieci z domu?”.
Oczywiście ocena ta niekoniecznie prowadzi do radykalnych zmian: „To przesłuchanie czasami prowadzi do prostych korekt, szczególnie gdy nasze główne życiowe wybory w przeszłości były właściwe”, wyjaśnia dr Françoise Millet-Bartoli, psychiatra, psychoterapeuta i autor.
Ale zwykle zadawanie tych pytań jest okazją do rozwoju w dojrzałości, spójności i wewnętrznym bogactwie, abyśmy mogli uczynić lata wieku średniego jeszcze lepszymi.
Czytaj także:
By przezwyciężyć kryzys, potrzebny jesteś ty! Pomoc musi być oddolna
Czytaj także:
Rzeczywistość kryzysowa. Jest kilka sposobów, by sobie z nią radzić
Dziś świętujemy...