2020 jest rokiem, którego nigdy nie zapomnimy. Być może rozpoczynaliśmy go z nadzieją, ale dla wielu z nas jest to czas walki. Prawdopodobnie niedawne wydarzenia będą miały trwałe skutki – niektóre zmieniające życie.
Kiedy jednak dojdziemy do punku, w którym zechcemy się poddać, musimy się zastanowić, co jest dla nas naprawdę ważne. Pomoże nam w tym pewna inspirująca opowieść, która rozeszła się w mediach społecznościowych. Opowiedziała ją Beverly Geer:
Czasami chcę po prostu, żeby to się skończyło. Mam na myśli COVID, protesty, grabieże, brutalność. Tracę swoją drogę. Staję się przekonana, że ta „nowa normalka” to prawdziwe życie. A potem spotykam 87-latka, który mimo że ma na koncie polio, dyfteryt, protesty w Wietnamie – wciąż jest oczarowany życiem.Wydawał się zaskoczony, kiedy zagadnęłam, że 2020 rok musi być dla niego szczególnym wyzwaniem. „Nie – powiedział wolno, patrząc mi prosto w oczy. – Wiele lat temu nauczyłem się nie patrzeć na świat przez drukowane nagłówki. Patrzę na niego przez pryzmat ludzi, którzy mnie otaczają.Widzę świat ze świadomością, że kochamy wielkie rzeczy. Dlatego zdecydowałem się pisać własne nagłówki. »Dzisiaj mąż kocha żonę«. »Rodzina rzuca wszystko, żeby być przy łóżku babci«. – Dotknął mojej dłoni. – »Starszy mężczyzna nawiązuje nową przyjaźń«.Jego słowa mocno zderzają się z moimi obawami, uwalniając je z uwięzi, którą mocno trzymałam. Odpływają. Mój duch się odnawia. Mój nagłówek brzmi teraz: „Kobieta przytłoczona duchem dobroci i przypomnieniem, że nasza zdolność do kochania nigdy się nie kończy”.
Poświęć czas, żeby zastosować to samo w swoim życiu. Napisz na nowo nagłówki do 2020 roku. Może nakłonisz też do tego swoje dzieci? To nieco podobne do prowadzenia dziennika wdzięczności, ale krótka forma nagłówków przypomina o tym, co najważniejsze, gdy wiele rzeczy zaczyna się rozpadać.
Czytaj także:
Jak jeden słoik może zmienić wasze małżeństwo
Czytaj także:
Nauka dowodzi, że okazywanie wdzięczności czyni nas szczęśliwszymi
Dziś świętujemy...