Aleteia logoAleteia logoAleteia
czwartek 28/03/2024 |
Wielki Czwartek
Aleteia logo
Dobre historie
separateurCreated with Sketch.

Babcia, która poszła sama na spacer szlakiem Appalachów. Wędrowała 146 dni!

EMMA GATEWOOD

Stratness/Wikipedia | CC BY-SA 3.0

Anna Gębalska-Berekets - 12.07.20

Emma Gatewood miała 67 lat, kiedy po raz pierwszy próbowała pokonać szlak Appalachów. Od 19. roku życia była wielokrotnie bita i brutalnie gwałcona przez swojego męża. Pewnego dnia zakomunikowała rodzinie, że idzie na spacer. Nie było jej 146 dni.
Wielki Post to czas modlitwy i ofiary.
Pomóż nam, abyśmy mogli służyć Ci
w tym szczególnym okresie
Wesprzyj nas

Emma Gatewood: Idę na spacer

Emma Gatewood urodziła się 25 października 1887 roku w hrabstwie Gallia w Ohio. Jej ojciec brał udział w wojnie secesyjnej. Został ranny, stracił nogę. Zaczął pić i nie stronił od hazardu. Matka wychowała piętnaścioro dzieci.

Jej życie od najmłodszych lat było ciężkie i nie pozbawione przeciwności. Kobieta dorastała na farmie położonej w południowo-zachodnim Ohio. Wcześnie wyszła za mąż za starszego o siedem lat mężczyznę. Wspólne pożycie nie było jednak usłane różami. Mąż zaczął stosować wobec niej przemoc już kilka tygodni po ślubie. Wielokrotnie złamał jej żebra i wybił kilka zębów. Jej twarz była bardzo często opuchnięta i pokrwawiona. Gdy uciekała przed oprawcą, schronienie znajdowała w lesie. Tam szukała spokoju i ciszy.

Po 30 latach zniewolenia miała jednak w sobie tyle odwagi, by powiedzieć „stop” i odejść. „Idę na spacer” – takimi słowami pożegnała się w 1955 roku ze swoimi bliskimi i wyszła z domu. Spacer okazał się dosyć długi i miał 3,5 tysiąca kilometrów.

Trampki, koc, zasłona prysznicowa

Emma wybrała się na słynny szlak Appalachów. Zadbała w końcu o siebie i mimo trudnej sytuacji rodzinnej, jako osoba już dojrzała, podążyła za marzeniami.

Nie wzięła ze sobą wielu rzeczy, jedynie trampki, płaszcz przeciwdeszczowy, ręcznie szytą jeansową torbę na ramię, koc i zasłonkę prysznicową. Zabrała ze sobą także mały scyzoryk, latarkę, jodynę i opaskę. Miała przy sobie m.in. kiełbaski, mleko w proszku, rodzynki i orzeszki.

Pierwsza kobieta, która sama pokonała szlak Appalachów

Gatewood jako pierwsza kobieta na świecie pokonała ten szlak w pojedynkę (wcześniej trasę przeszła Mildred Norman Ryder – nie pokonała drogi sama, ale wraz z towarzyszką). Potem wracała na niego dwukrotnie (w 1957 i 1964 roku) mając już ponad siedemdziesiąt lat. Ostatni raz w wieku 75 lat.

Jak to się zaczęło? W latach 50. przeczytała w czasopiśmie „National Geographic” artykuł na temat szlaku Appalachów. Wtedy żadnej innej kobiecie nie udało się ukończyć wędrówki. Emma powiedziała wówczas do córki: „Jeśli nikt inny tego nie zrobił, to ja to zrobię”. Słowa dotrzymała. Poszła bez śpiwora, namiotu oraz kompasu. Spacer trwał 146 dni. Po jego zakończeniu Gatewood powiedziała w jednym z wywiadów prasowych, że początkowo była przekonana o tym, że szlak nie będzie wcale taki trudny. Trochę się pomyliła. Po drodze spotkały ją nawałnice. Przechodziła też przez obszary zupełnie nieoznakowane, gdzie był żwir. W innych miejscach zaś rosły chwasty. Ktoś inny być może zmieniłby zdanie i zrezygnowałby, ale nie ona.

Według „Washington Post” Emma przyniosła rozgłos szlakowi. Jej dokonanie miało wpływ na częstotliwość, z jaką trasa była odwiedzana przez turystów. To właśnie jej wyprawa doprowadziła do odnowienia pamięci o szlaku, a to z kolei pomogło uratować go przed popadnięciem w ruinę.

Gatewood nie wiedziała, że ten spacer uczyni ją sławną kobietą, która przeszła z góry Oglethorpe w Georgii do góry Kataholin w Maine.

„Ponieważ chciałam”

Kiedy zapytano Emmę o przygotowanie wędrówki, kobieta odpowiedziała: „Weź pelerynę przeciwdeszczową i torbę na ramię, kup solidne buty. Zatrzymaj się w lokalnych sklepach spożywczych i kup wiedeńskie kiełbaski… Większość innych rzeczy do jedzenia znajdziesz na szlaku”. Na wszelkie pytania dotyczące tego, dlaczego wybrała się na szlak w wieku 67 lat, Gatewood odpowiadała: „Ponieważ chciałam”. Ciągle lubiła to powtarzać.

Zmarła w 1973 roku, mając 85 lat. Doczekała się 24 wnuków.

Korzystałam z: messynessychic.com; mentalfloss.com


Emma Morosini, 95-letnia pątniczka dotarła na Jasną Górę

Czytaj także:
95-letnia babcia-pątniczka z Włoch na Jasnej Górze. „Myślałam, że dotrę na koniec roku”




Czytaj także:
Baba Lena, czyli kobieta – petarda. Ma 91 lat i zwiedza świat w pojedynkę

Tags:
dobra historiapodróż
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail