separateurCreated with Sketch.

Pokonała niemal 2 tys. km, żeby zagłosować. “To się nazywa determinacja i miłość ojczyzny”

whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Redakcja - publikacja 13.07.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

W Indiach nie można głosować korespondencyjnie. To jednak nie powstrzymało polskiej lekarki, dr Heleny Pyz, przed udziałem w wyborach prezydenckich.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

To się nazywa determinacja i miłość Ojczyzny. Ponieważ w ogromnych Indiach nie można niestety głosować korespondencyjnie, doktor Helena poleciała prawie 2 tys. kilometrów do Delhi [do ambasady RP], by oddać swój głos, a potem z powrotem na lotnisko i do Jeevodaya. Nic tylko brać przykład – czytamy na fanpage’u Sekretariatu Misyjnego Jeevodaya.

 

Doktor Helena Pyz od 30 lat pracuje wśród trędowatych. Kiedy dowiedziała się, że umiera ks. Adam Wiśniewski, jedyny lekarz zajmujący się kilkunastoma tysiącami chorych w Indiach, podjęła decyzję, że go zastąpi. Po 2 latach oczekiwania na paszport i wizę – w 1989 roku – poleciała do Azji, żeby służyć chorym. Nie powstrzymała jej w tym niepełnosprawność – na skutek choroby Heinego-Medina porusza się na wózku inwalidzkim. 

Moje życie jest dowodem na to, że jeśli zaufasz, Ewangelia zacznie się spełniać w twoim życiu. Jezus mówi: “Jeśli opuścisz matkę i ojca, to zyskujesz stokroć więcej”. Świadomie zrezygnowałam z macierzyństwa, a mam kilkaset dzieci – mówi.

Zresztą, mieszkańcy Jeevodaya mówią do niej Mami, czyli mamo…

Całą historię o tym, jak dr Helena Pyz znalazła się w Indiach i jak wygląda jej praca przeczytacie poniżej:

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Tags:
Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!