Świat to spragnione miejsce – daj mu wody, którą masz tylko ty.
Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.
„Czy poezja powinna wciskać się na salony świata? Nie, poezja tego nie umie. Jest po prostu obecna, jaśnieje swymi przymiotami”- twierdzi katolicki pisarz Michael O’Brien w swojej książce „Wyspa świata”.
Dużo nam się dzisiaj wciska. A jeśli masz za sobą trochę czasu na platformach społecznościowych, ktoś z pewnością wywierał naciski także na ciebie.
A gdyby każdy z nas zdecydował, że odrzuca całą tę ideę wywierania nacisków i spróbował zupełnie innego podejścia, takiego, które „jaśnieje przymiotami”? Co by było, gdybyśmy powiedzieli „nie” wszechobecnej kakofonii i zastanowili się, co pięknego możemy pokazać światu w zamian?
W dawnych czasach, podczas wojen i konfliktów, reżimy zwykle najpierw niszczyły sztukę i literaturę. Ich celem było zniszczyć nadzieję, odciąć zdolność dialogu z symbolami, ideami i opowieściami. Kiedy przestajemy tworzyć i zamiast tego po prostu bezmyślnie przyjmujemy idee innych, wszyscy stajemy się ubożsi, bardziej skłóceni i podatni na szkodliwe ideologie.
Madeleine L’Engle, ukochana autorka „Fałdki czasu”, pisze, że kiedy język, jakim siebie wyrażamy, kurczy się (tj. przestajemy czytać urozmaicone teksty, używać bogatego słownictwa itp.), nawet nie zauważamy, gdy maleje nasza zdolność korzystania z wolności.
Kiedy brakuje nam języka, nasza wolność więdnie – „Nie umiemy myśleć; nie rozpoznajemy niebezpieczeństwa; niesprawiedliwość boli nas nie bardziej niż „tak to już jest””, pisze L’Engle w swojej książce „Walking on Water: Reflections on Faith and Art”.
Bez twórczej ekspresji możemy znaleźć się w pułapce coraz bardziej dualistycznego świata, w którym istnieją tylko dwie opcje: „pro” i „anty”.
Wykorzystaj swoją twórczą moc
Jeśli malujesz, maluj w ten czas. Jeśli organizujesz wydarzenia, zaplanuj coś, co przywróci godność tam, gdzie to potrzebne. Jeśli komponujesz, daj nam usłyszeć swoją muzykę. Jeśli jesteś mówcą, mów z serca do każdego, kto będzie słuchać. Jeśli piszesz, pisz, gdziekolwiek możesz. A jeśli umiesz słuchać, potrzebujemy cię bardziej niż kiedykolwiek.
Kiedy zobaczymy, że ludzie wychodzą od nas nas wypoczęci i natchnieni, będziemy wiedzieć, że znaleźliśmy właściwe miejsce. Im bardziej będziemy wierni tym twórczym momentom, tym szczęśliwszym efektem ubocznym będzie ustąpienie naszego własnego poczucia bezsilności i niepokoju.
Nie bój się ofiarować swych zdolności w darze temu światu, pogrążonemu w chaosie, i patrz, jak wsiąka w serca ludzi, przynosząc im ulgę i świeżość jak deszcz w wyschłym ogrodzie.
Czytaj także:
Kodi jest niewidomy, ma autyzm i… podbija serca jurorów talent show!
Czytaj także:
„Chciała dzielić się talentem, jaki otrzymała od Boga”. Wspomnienie Anny Jantar