separateurCreated with Sketch.

Włochy liberalizują aborcję farmakologiczną – z 7. do 9. tygodnia ciąży

USG
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Środowiska prorodzinne i stowarzyszenia broniące życia protestują we Włoszech przeciwko, zapowiedzianej przez ministra zdrowia tego kraju, liberalizacji pigułki aborcyjnej RU-486. Nowe zasady znoszą obowiązek hospitalizacji kobiety i wydłużają o dwa tygodnie możliwość dokonania aborcji farmakologicznej, z 7. do 9. tygodnia ciąży.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Przewodnicząca „Ruchu na rzecz życia” we Włoszech wskazuje, że ułatwienie tej praktyki może oznaczać jeszcze większą banalizację aborcji. „Dąży się do tego, by niepożądaną ciążę przekształcić w coś w rodzaju przykrej dolegliwości, której można się pozbyć, zażywając pastylkę” – powiedziała Radiu Watykańskiemu Marina Casini.

„Mamy do czynienia z realną i normalną aborcją. Nie jest to jakaś «mniejsza aborcja», ponieważ nie są używane narzędzia chirurgiczne. To próbuje nam wmówić propaganda promująca użycie pigułki RU-486. Mamy do czynienia z prowokacją ideologiczną, której celem jest banalizacja aborcji, wystarczy wypić szklankę wody, by zapomnieć o tym, że mamy do czynienia ze zniszczeniem istoty ludzkiej. W centrum tej kłamliwej propagandy stoi stwierdzenie, że ta pigułka chroni zdrowie kobiety i ogranicza jej cierpienia wywołane aborcją. Wiemy doskonale, że tak nie jest. Chodzi głównie o oderwanie aborcji od jakiejkolwiek kontroli medycznej i, co gorsza, o wydłużenie okresu, w jakim można ten środek przyjmować aż do dziewiątego tygodnia ciąży. To jest bardzo niebezpieczne” – powiedziała papieskiej rozgłośni Marina Casini.

Pigułkę aborcyjną można otrzymać zarówno w publicznych szpitalach, jak i prywatnych placówkach. Nowe zasady stwierdzają, że po pół godzinie od jej przyjęcia kobieta będzie mogła wrócić do domu. Tym samym zniesiona zostaje zasada hospitalizacji, której celem była ochrona zdrowia kobiety w przypadku możliwości wystąpienia komplikacji.

„Nowe prawo zupełnie zapomina o kobiecie. Jej zdrowie nikogo nie interesuje, a przecież przyjmuje ona dwie tabletki, jedną, która zabija dziecko, drugą, która prowokuje skurcze, powodując jego wydalenie” – wskazała Marina Casini. I dodała: „W ten sposób kobieta zostaje skazana na totalną samotność”.

Aborcja we Włoszech jest legalna od 1978 r. Pigułka aborcyjna RU-486 została zalegalizowana dekadę temu. Lekarze mają prawo odmówić jej dokonania ze względu na klauzulę sumienia. Szacuje się, że w ostatnich latach sprzeciw sumienia wyraziło 71 proc. ginekologów, 51 proc. anestezjologów i 48 proc. personelu paramedycznego.


ZESPÓŁ DOWNA
Czytaj także:
Irlandia Północna: działaczka z zespołem Downa zwyciężyła w sprawie aborcji chorych dzieci


NIECHCIANA CIĄŻA
Czytaj także:
Telefon zaufania dla kobiet w niechcianej ciąży. Konkretna odpowiedź na „domową aborcję”

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.