Kiedy nadchodzi lato – pomimo wszystkich ograniczeń w utrzymywaniu kontaktów towarzyskich w wielu miejscach – wiele mężczyzn i kobiet wciąż odczuwa presję, by mieć „plażowe ciało”. Wciąż jesteśmy pod wpływem mitu o fizycznym pięknie i jego roli w romansie.
Idea piękna nieuchronnie idzie w parze z ideą „doskonałości”, statycznym celem, do którego mamy dążyć, i gdzie wreszcie możemy odpocząć. W rzeczywistości idea doskonałości nie jest obiektywna, zwłaszcza gdy mówimy o kobiecym ciele. Kulturowe koncepcje piękna fizycznego były bardzo zróżnicowane w różnych miejscach i czasach.
Na przykład w ciągu ostatnich 100 lat ideał kobiecego ciała zmienił się z jednej skrajności w drugą. Kobiety dążyły do talii osy, wydatnych piersi i szerokich bioder na początku XX wieku. Później pojawiła się tendencja do bardziej androgenicznego ciała, potem powrót do bardziej zmysłowych form, potem powrót do atletycznej budowy ciała, a na koniec tego stulecia odbicie w kierunku przesadnej chudości. Co 10 lat pojawiały się kolejne ikony, które wpływały na pokolenia kobiet na temat tego, co to znaczy pięknie wyglądać.
Ale przejdźmy do teraźniejszości: zgodnie z aktualnymi wytycznymi estetycznymi, jeśli ktoś chce na plaży pochwalić się atrakcyjnym ciałem płci przeciwnej, to mężczyźni powinni być umięśnieni, a kobiety szczupłe. Jak kwarantanna pasuje do tego obrazu? Blokada sprawiła, że wielu z nas jest trochę grubszych niż wcześniej, a przy zamkniętych siłowniach nasze mięśnie nie są tak wyrzeźbione, jak byśmy chcieli.
Nowe badanie rzuca światło
Niedawne badanie rzuca ratunek mężczyznom i kobietom, których wolny czas polega wyłącznie na sprawności fizycznej, poświęcaniu się przy maszynie do ćwiczeń i poceniu się przy różnych formach aktywności aerobowej.
Badania przeprowadzone przez Scottish University of St. Andrews wykazały, że preferencje mężczyzn i kobiet dotyczące typu ciała osób płci przeciwnej nie są tak skoncentrowane na szczupłych kobietach i umięśnionych mężczyznach, jak sądzi większość ludzi. Wygląda na to, że jeśli chodzi o romans, to popularne kanony estetyczne mają na nas wpływ, ale do pewnego momentu są one przeważnie przeceniane przez obie płcie.
Aby przeprowadzić badanie, naukowcy zrekrutowali 169 białych heteroseksualnych mężczyzn i kobiet w Europie, w wieku od 17 do 26 lat, którym zaoferowano interaktywne trójwymiarowe modele ciała. Najpierw pokazano im obraz ciała ich płci i poproszono o „dostosowanie BMI i procentowej zawartości tkanki tłuszczowej w celu odzwierciedlenia ich własnego kształtu ciała (próba 1), idealnego kształtu ciała (próba 2), kształtu ciała, które sprawi, że heteroseksualna osoba płci przeciwnej byłaby najbardziej atrakcyjna w związkach krótkoterminowych (próba 3) i długoterminowych (próba 4)”. Następnie pokazano im modelowe ciało przeciwnej płci i poproszono ich o „dostosowanie BMI i procentowej zawartości tkanki tłuszczowej w celu odzwierciedlenia ich własnych preferencji w ciele płci przeciwnej na krótko (próba 5) i długoterminowo (próba 6 )”.
W rezultacie mężczyźni kładli zbyt duży nacisk na muskularność w opisie preferencji kobiet, a kobiety przeceniały chęć szczupłości kobiecego ciała. Ponadto te błędne wyobrażenia były bardziej skrajne w przypadku krótkich związków. Naukowcy twierdzą, że ich wyniki są zasadniczo zgodne z poprzednimi badaniami.
Zdaniem autorów badania wciąż jest potrzeba przeprowadzania kolejnych badań, aby zrozumieć sposób postrzegania preferencji i rzeczywistych preferencji oraz różnice między nimi i ich przyczyny.
Aktualne dane mogą jednak pomóc mężczyznom i kobietom o niskim poczuciu własnej wartości, którzy próbują naśladować za wszelką cenę nieosiągalne modele piękna, pokazywane w mediach. Miejmy nadzieję, że te dane mogą dać ludziom trochę więcej pewności co do swojego ciała i spokoju w akceptowaniu siebie w taki sposób, w jaki Bóg ich stworzył.
Czytaj także:
Natalia Białobrzeska o akcji #JestemWystarczająca: kobiety wreszcie czują ulgę
Czytaj także:
Drodzy Single, atrakcyjność jest w cenie
Dziś świętujemy...