Być może zrozumiałaś już, że książę na białym koniu nie pojawi się sam pod twoim oknem i przeszłaś do aktywnych poszukiwań – w każdy weekend wyszukujesz najciekawsze wydarzenia w swojej dzielnicy, żeby powiększyć grono znajomych. Starasz się wypełnić każdą wolną lukę w kalendarzu, święta i dłuższe weekendy masz pozajmowane na trzy miesiące z góry, żeby nie spędzać ich sama.
Ale właściwie czemu nie zaplanujesz weekendu, który celowo spędzisz w swoim towarzystwie i pogłębisz relację z Panem Bogiem i najbliższymi? Chodzi mi o czas bez spotkań z nowymi osobami, czatowania na portalach i bez zerkania do aplikacji randkowych. Już widzę twoją zakłopotaną minę – przecież w jednym z wcześniejszych artykułów przedstawiłam ci 10 miejsc, w których możesz spotkać tego jedynego, a teraz namawiam do spędzenia czasu ze sobą? O co chodzi?
Już wyjaśniam – ciągłe poznawanie ludzi i częste randki są w pewnym stopniu uzależniające. Dodatkowo, w nieustannych poszukiwaniach łatwo zagubić samą siebie, dlatego warto zrobić sobie taki mały detoks i zaplanować singielski weekend.
Niech będzie to okazja do zaprzyjaźnienia się ze sobą i docenienia swojego aktualnego stanu. Życzę ci, żebyś w niedzielę wieczorem mogła spojrzeć w lustro i powiedzieć do siebie, jaką wartościową babką jesteś i jakie fascynujące może być życie singielki! Przy wieczornej modlitwie nie zapomnij podziękować Panu Bogu za ten czas odkrywania swojego wnętrza.
Przepis na udany singielski weekend
„Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, wtedy wszystko jest na właściwym miejscu”.
Czy ty też słyszałaś już wiele razy zacytowane wyżej słowa św. Augustyna? Tyle teorii, a jak wygląda wprowadzanie tej prawdy w życie? Ja żałuję, że zbyt rzadko się nimi kieruję – ile razy staram się najpierw zadbać o dobrą relację z Panem Bogiem, to naprawdę reszta idzie mi gładko. No dobra, ale jak to się ma do weekendu singielskiego? Chciałabym, żebyś zaczęła ten czas od spotkania z Panem Bogiem, na przykład wybierz się na adorację do kościoła, poświęć trochę czasu na osobistą modlitwę, czy na rozważanie Słowa Bożego z danego dnia.
Czas na wygląd zewnętrzny
Jeżeli już zadbałaś o piękno swojej duszy, otocz się również zewnętrznym blaskiem. Wybierz się do swojego ulubionego fryzjera i na shopping. Możesz poszukać ładnych szpilek. Nie masz okazji na taką ekstrawagancję? Nie martw się, bez trudu znajdziesz jakikolwiek pretekst, żeby je założyć. Odwiedź jeszcze drogerię, uzupełnij braki w twojej kosmetyczce i kup sól do kąpieli – przyda się na wieczorny relaks.
Pobudź swoje szare komórki
Nie zapomnij wpaść do księgarni i kupić książkę, którą od dawna chciałaś przeczytać. Możesz pójść z nią do parku lub do kawiarni na rogu, albo wrócić do domu, zaparzyć aromatyczną herbatę (z plasterkiem pomarańczy i cytryny, goździkami, cynamonem i miodem), otulić się mięciutkim kocem, włączyć w tle muzykę i dać się pochłonąć lekturze. Na samą myśl się uśmiecham i czuję przyjemny dreszcz.
Popracuj nad kondycją
Po wysiłku intelektualnym, warto dotlenić mózg i rozruszać ciało. Wybierz się na długi spacer lub przejażdżkę rowerową po lesie. Przy okazji zaobserwuj, jakie zmiany zachodzą w przyrodzie wraz z końcem lata. Poszukaj wrzosów i innych oznak nadchodzącej jesieni.
Daj się pochłonąć swojej pasji
Grasz na jakimś instrumencie, układasz puzzle, uczysz się języków, malujesz, tańczysz? Nie myśl o innych sprawach, zapomnij o portalach społecznościowych i o upływającym czasie. Rób to, co sprawia ci przyjemność i w czym chcesz być dobra.
Podaruj swój czas komuś bliskiemu
Spotkaj się z koleżanką, dla której nie miałaś ostatnio czasu. Gadajcie (tylko nie o facetach), słuchajcie muzyki, śmiejcie się i koniecznie przyrządźcie coś pysznego do jedzenia, np. babeczki marchewkowe. Czujesz, jak pięknie pachną? A może odwiedzisz swoją babcię? Weź bratanka na plac zabaw. Zrób komuś jakąś niespodziankę.
Droga singielko, życzę ci niezapomnianych chwil w twoim doborowym towarzystwie. Baw się dobrze! Weekend singielski pora zacząć 🙂
Czytaj także:
Singielki: Wziąć sprawy w swoje ręce czy czekać na ruch z jego strony?
Czytaj także:
Singielka schodzi z kanapy i wyrusza na poszukiwania tego jedynego. Gdzie iść i co robić?
Dziś świętujemy...