separateurCreated with Sketch.

10 najdziwniejszych obrazów wotywnych prosto z Ameryki Środkowej

RETABLO, MEKSYK
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Karol Wojteczek - publikacja 23.09.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Za co Meksykanie potrafią dziękować świętym?

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

O specyfice meksykańskiego, mocno sfolkloryzowanego podejścia do religijności już na naszych łamach wspominaliśmy. W ramy chrześcijańskiego kultu religijnego wplata się w tam specyficzną ludową estetykę artystyczną, ale także przejawy przypisywanej mieszkańcom tego kraju mentalności czy niestety, również przesądy i elementy wierzeń pogańskich. Zdarzają się też sytuacje, w których powstaje kolaż łączący w sobie, prócz elementów sakralnych, tradycje dwóch i więcej różnych kręgów kulturowych.

Tak właśnie stało się z retablos, czyli tradycyjnymi hiszpańskimi obrazkami tworzonymi na Półwyspie Iberyjskim jako wota dziękczynne wiernych, ocalałych na przykład z zarazy czy trzęsienia ziemi. Wraz z ekspansją kolonialną Hiszpanów zwyczaj zamawiania retablos przyswojony został przez rdzenne, schrystianizowane już ludy Ameryki Łacińskiej, ewoluując ze sztuki hagiograficznej w malarstwo rodzajowe. Największą popularność taka forma dziękczynienia zdobyła na terenie dzisiejszego Meksyku, choć w ubiegłym stuleciu przeżyła także swój renesans w Peru.

Znacząca większość obrazków w dalszym ciągu cechowała się tam oczywiście charakterem stricte religijnym, z pobożnym ukazaniem Jezusa, Maryi (najczęściej rzecz jasna w wizerunku z Guadalupe bądź z Zapopan), czy któregoś ze świętych. Nie dla nich jednak zapewne kliknęliście w tytuł dzisiejszej galerii… Cóż, rzeczywiście, znajdują się wśród Meksykanów wierni, gotowi dziękować niebiosom za pomoc niesioną w sytuacjach bardzo nietypowych, a czasem wręcz niezbyt chwalebnych… Oby tylko interwencje te dały naszym bohaterom do myślenia!

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!