Aleteia logoAleteia logoAleteia
piątek 19/04/2024 |
Św. Leona IX
Aleteia logo
Duchowość
separateurCreated with Sketch.

Skąd się wziął celibat księży? I czy nadal jest potrzebny?

MONKS

Public Domain

Donald S. Prudlo - 01.10.20

Wiemy, że niektórzy apostołowie byli żonaci, dlaczego więc obecnie księża rzymskokatoliccy nie mogą zakładać rodzin?

Ostatnio z różnych stron zaczęto wzywać do rozluźnienia celibatu duchownych łacińskiego Kościoła katolickiego. Wielu wskazuje, że praktyka celibatu duchowieństwa jest dyscypliną, która może ulec zmianie, w przeciwieństwie do dogmatu, który pozostaje niezmienny.

I choć to prawda, należy mieć głębokie zrozumienie dla źródeł, celów i zalet tej czcigodnej tradycji, aby pojąć, dlaczego celibat księży stał się kamieniem węgielnym naszego katolickiego życia.


KSIĄDZ PODCZAS MODLITWY

Czytaj także:
Ks. Przemek KAWA Kawecki: Oto dlaczego bronię celibatu

Św. Paweł: skupić się wyłącznie na Chrystusie

Cała doktryna i praktyka chrześcijańska wypływa z życia i nauki Jezusa Chrystusa. Wiemy, że Chrystus nie był żonaty i dlatego mógł skupić się na misji, którą powierzył mu Ojciec. I choć wielu apostołów miało żony, św. Paweł ugruntował chrześcijańską aprobatę dla dziewictwa i celibatu na całe życie jako sposobu naśladowania Jezusa.

Św. Paweł wysoko cenił małżeństwo monogamiczne, zarazem równie otwarcie wyrażając preferencje dla celibatu. Życzył sobie, aby wszyscy mogli pozostać bez ślubu, jak on sam (1 Kor 7, 7). Paweł argumentował swój pogląd, formułując doktrynę o „niepodzielnym sercu” (zob. wersety 32-34).

Osoba niepozostająca w związku małżeńskim może skupić się wyłącznie na Chrystusie, wyjaśniał Paweł, podczas gdy obawy małżonków są zwielokrotnione i złożone. Dlatego w Nowym Testamencie dziewictwo i celibat są przedstawiane jako wyższe powołania i dary Boże, które mają być przyjęte przez tych, którzy dary te otrzymują.

W miarę upływu czasu Kościół zmuszony był bronić się przed heretykami, którzy twierdzili, że ciało jest złe i potępiali małżeństwo. Jednocześnie jednak Kościół promował wśród wiernych ascezę, post, wstrzemięźliwość i powściągliwość seksualną, nie dlatego, że świat materialny był zdeprawowany, lecz po to, by pogoń za dobrami ziemskimi zamienić w pogoń za dobrami wiecznymi.

Na wzór mnichów i mniszek

Do IV wieku monastycyzm stał się główną drogą życiową próbujących osiągnąć doskonałość chrześcijańską. Zastanawiając się, jak mogą być „doskonali, jak doskonały jest Ojciec niebieski?” (Mt 5, 48), chrześcijanie w Nim właśnie odnajdywali przykład doskonałości.

Chrystus był całkowicie posłuszny woli Ojca, był biedny – nie posiadał nic ziemskiego – i był nieżonaty. Te trzy cnoty znane są też jako rady ewangeliczne ubóstwa, czystości i posłuszeństwa. Nie stanowią przykazań, jako że małżeństwo, bogactwo materialne i wolny wybór są same w sobie dobre, i są darami Boga. Po prostu zakonnik czy mniszka wybrali rezygnację z tych dóbr na rzecz dążenia do świętości.

Przez tysiąc lat zakonnicy i mniszki byli motorem ewangelicznej energii Kościoła. Wkrótce chrześcijanie zaczęli ich uważać za wzorce świętości i wzorować się w swoich praktykach chrześcijańskich.

Już w pierwszej dekadzie czwartego wieku biskupi zachodnio-łacińskiego Kościoła zaczęli kodyfikować praktykę już utrwaloną w wielu dziedzinach i nakazywali celibat także księżom nie będącym zakonnikami. Należy podkreślić, że wszystkie śluby w chrześcijaństwie, czy to małżeńskie, czy zakonne, są dobrowolne. Nikt nie może być zmuszany do składania ślubów, stąd każdy ślub celibatu jest ze swej natury dobrowolny.


PRIEST

Czytaj także:
Wszystko, co trzeba wiedzieć o celibacie. Jak dziś Watykan podchodzi do tradycji innych Kościołów?

Niemoralność duchowieństwa i Marcin Luter

Potrzeba było wielu stuleci, aby praktyka bezżenności księży zaczęła dominować w pewnych kręgach Kościoła zachodniego. W XI wieku miał miejsce poważny kryzys, podobny do tego, który przeżywamy obecnie. Powszechne zepsucie przejawiało się także w niemoralności duchownych i praktykach homoseksualnych.

Papież Grzegorz VII i jego współpracownicy, wywodzący się z tradycji monastycznej, gruntownie oczyścili Kościół, rygorystycznie egzekwując praktykę apostolską bezżenności duchownych i przyczyniając się do moralnego odrodzenia Kościoła.

W XVI wieku niemoralność wkradła się z powrotem w szeregi duchowieństwa, a hierarchowie, w tym kilku papieży, regularnie angażowali się w działania sprzeczne ze swymi ślubami. Marcin Luter i ojcowie reformacji słusznie przeciwstawili się takiemu zepsuciu, lecz popełnili błąd, odmawiając uznania szlachetnego powołania do dziewictwa i celibatu. Znieśli te właśnie śluby, zamknęli klasztory i zasadniczo zmusili duchownych do małżeństwa.

Jednak Luter błędnie założył, że problemem był celibat, a nie ludzki grzech. Brak formacji i nadzoru nad duchowieństwem został naprawiony przez reformatorski Sobór Trydencki, który wzmocnił celibat duchownych, stworzył seminaria, udoskonalił kierownictwo duchowe i oczyścił hierarchię tak dokładnie, że przez prawie 400 lat nie zachodziła konieczność dalszych reform.

Celibat wskazuje na inne życie

Obecnie znów dotyka nas kryzys zepsucia. Kościół musi zostać poddany reformie i oczyszczeniu, nie poprzez zarzucenie uświęconych praktyk, a przez powrót do naśladowania Chrystusa.

Celibat jest cennym dziedzictwem naszego zachodniego Kościoła katolickiego. Ksiądz-celibatariusz jest ojcem duchowym swojej wspólnoty, nieskrępowany sprawami rodzinnymi w swoim przepowiadaniu, rządzeniu i uświęcaniu. Nie odczuwa presji, by utrzymać rodzinę ani by okazywać nadmierne względy komuś bliskiemu.

Kapłan sam jest obrazem czystości Chrystusa w naszych parafiach. Jego ofiara z ziemskiego dobra, jakim jest małżeństwo, jest dla nas trwałym symbolem wyrzeczenia i wezwaniem młodych mężczyzn i kobiet do heroicznego życia. Jego celibat wskazuje nam na życie w królestwie niebieskim (Mt 22, 30).

Ponadto poświęcenie księdza nie jest „czymś nienaturalnym”, jako że czystość, na której oparty jest celibat jest powołaniem każdego człowieka, bez względu na to, czy żyje w małżeństwie czy nie. Ten ciężar, włożony na barki kapłana, podziela cała wspólnota kapłańska, co z kolei prowadzi do głębokiej duchowej solidarności i wzajemnego wsparcia.

Musimy być ostrożni, aby walcząc z obłudą, nie odrzucać prawdy. Obecny kryzys wywołali ci, którzy nie uczyli innych chrześcijańskiej moralności i poświęcenia, nie umacniali tych cnót i bezwstydnie ukrywali nadużycia innych. Wina leży również po stronie tych, którzy jakże dotkliwie odwrócili się od życia w łasce.

Przyczyna kryzysu nie leży w naśladowaniu Chrystusa, lecz w tych, którzy nie sprostali temu naśladowaniu, a którzy zostaną odpowiednio osądzeni w tym i przyszłym życiu.


CELIBAT

Czytaj także:
Epidemia: w takich okolicznościach celibat okazuje się szczególnie potrzebny

Tags:
celibatJezus Chrystusksiądz
Modlitwa dnia
Dziś świętujemy...





Top 10
Zobacz więcej
Newsletter
Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail