Czy jest życie po śmierci? Najnowszy film Michała Kondrata „Czyściec” ma nam udzielić odpowiedzi na to pytanie.
Lata 30. ubiegłego wieku. Fulla Horak, określająca siebie jako agnostyczka, składa wizytę znajomym. To czas, kiedy o sprawach doczesnych i wiecznych mówi się na salonach, ale przyszła mistyczka zdaje się nie rozumieć tych słów. „Ja przepraszam, ale jak można oczekiwać łaski z niebios jak manny i prosić o nią obraz?”… – pyta. „Jakże pani nieszczęśliwa, że nie wierzy” – słyszy w odpowiedzi.
Czyściec
Już wkrótce wszystko się zmieni, a Fulla Horak, z wykształcenia filozof i muzyk, doświadczy pierwszych spotkań z duszami czyśćcowymi, które na zawsze odmienią jej życie. Opisze je m.in. w książce „Święta Pani”, której fragmenty wykorzystano w filmie Michała Kondrata „Czyściec”. Reżyser w rozmowie z Aleteią wspomina:
Pomysł nakręcenia filmu powstał kilka lat temu i długo we mnie dojrzewał. Zadaniem filmu jest pomóc w znalezieniu trudnych odpowiedzi na temat tego, co się dzieje z człowiekiem po śmierci i które nasze ziemskie decyzje zaważą o losach naszej wieczności.
Kluczem do realizacji „Czyśćca” okazała się kompilacja obrazów fabularnych, nakręconych z udziałem znanych aktorów (m.in. Małgorzaty Kożuchowskiej, Philippe Tłokińskiego, Małgorzaty Lewińskiej, Olgi Bończyk, Marcina Kwaśnego) z dokumentalnymi nt. doświadczeń mistyków.
Życie po śmierci
To mistycy są przewodnikami przeprowadzającymi widza przez temat śmierci i czyśćca. Aktorzy zaś mieli szczególnie trudne zadanie, ponieważ przystępując do realizacji obrazów fabularnych, nie widzieli materiałów dokumentalnych, a znali je tylko z opowiadań reżysera.
Niektórzy, jak Małgorzata Kożuchowska, odtwórczyni roli Horak, wykonali ogromną pracę. Aktorka przeczytała biografie mistyczki i wyjątkowo przygotowała się do filmu. Kondrat w rozmowie z naszym portalem podkreśla:
Zależało mi na tym, aby film był wiarygodny, dlatego zdecydowałem się wykorzystać doświadczenia mistyków, przekazane w różnych źródłach pisanych, a także dostępne badania naukowe. Ważne było uświadomienie sobie, w którym momencie wyczerpują się możliwości nauki oraz jakie są doświadczenia Kościoła, wyrosłe z jego wielowiekowej historii i nauki. Jako bohaterów wybrałem postaci, które miały specjalną łaskę od Boga, dzięki której mogły zobaczyć życie w zaświatach czy doświadczyć relacji z duszami, które za przyzwoleniem Bożym przychodziły na ziemię, prosząc o modlitwę. Lista tych osób była imponująca, a wszystkie źródła zostały udokumentowane. Te zaś materiały, które weszły do filmu stanowią zaledwie ułamek – może 10 proc. zebranych informacji. Zależało mi na tym, aby tworzyły uporządkowaną opowieść o życiu po śmierci, opowiedzianą przez pryzmat doświadczeń mistyków, jak Ojciec Pio czy Stanisław Papczyński.
Czytaj także:
Dwa uznane cuda za wstawiennictwem o. Papczyńskiego związane są z jedną parafią w Ełku
Fulla Horak i przyjaciel o. Pio
Pierwszym filmowym przewodnikiem jest Fulla Horak, polska mistyczka, która początkowo sceptycznie podchodziła do spraw wiary, mimo że została wychowana w katolickiej rodzinie. To jej doświadczenia i dokładnie spisane wizje Sądu Ostatecznego, nieba, piekła i czyśćca najbardziej poruszyły reżysera:
Te opisy są bardzo malownicze i precyzyjne, stąd decyzja, aby to ona stała się narratorką filmu i głównym przewodnikiem po zaświatach.
Drugą ważną postacią jest ponaddziewięćdziesięcioletni włoski zakonnik Marciano Morra, przyjaciel o. Pio. Kondrat wspomina:
To było wyjątkowe spotkanie. O. Marciano jest charyzmatycznym kapłanem, doskonałym mówcą i człowiekiem pełnym dobrej energii. Zostaliśmy zaproszeni do miejsc, które są zamknięte dla odwiedzających, np. gdzie przechowywane jest serce o. Pio.
Czytaj także:
Dusze czyśćcowe według 13 mistyczek: są smutne i cierpią
Ślady dusz
Każda z filmowych wizyt została dokładnie zaplanowana, dzięki czemu udało się nagrać wiele ciekawych rozmów, m.in. na temat Muzeum Dusz Czyśćcowych we Włoszech czy Światowego Centrum Modlitw za Dusze w Czyśćcu Cierpiące we Francji. W tym pierwszym możemy znaleźć eksponaty, ślady pozostawione przez dusze, które zjawiały się na ziemi po to, aby prosić żyjących o modlitwę. Często są to odciski dłoni pozostawiane na książkach czy papierach.
W rozmowie z Aleteią Kondrat podkreśla:
Podczas realizacji zdjęć do filmu spotkałem się z wieloma osobami, które już poza kamerą opowiadały o swoich doświadczeniach, związanych z pojawieniem się duszy na ziemi, która pozostawiała zrozumiały dla żyjącego przekaz z prośbą o modlitwę. Często po odprawionej mszy św. te domagania ustawały, co świadczy o tym, że modlitwa pomogła. To najważniejsza rzecz, którą możemy dla nich zrobić.
Film w kinach od 23 października.
Czytaj także:
Muzeum Dusz Czyśćcowych. Ono naprawdę istnieje! [zdjęcia]
Dziś świętujemy...