separateurCreated with Sketch.

13-latka porwana i zmuszona do małżeństwa oraz przejścia na islam. Jednak wróci do rodziców

UPROWADZONA CHRZEŚCIJANKA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

13-letnia chrześcijanka Arzoo Raja, porwana i zmuszona do małżeństwa z 44-letnim muzułmaninem, a także do przejścia na islam, została przeniesiona do ośrodka dla nieletnich. Pakistański sąd, który początkowo uznał legalność małżeństwa, pod wpływem protestów chrześcijan z całego świata zmienił wyrok.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Do domu porywacza wkroczyła policja. Ali Azhar został aresztowany, a dziewczynka umieszczona w rządowej placówce, gdzie poczeka na ostateczne rozstrzygnięcie sprawy. Sąd nakazał sprawdzenie jej rzeczywistego wieku i zbadanie, czy przeszła na islam zgodnie ze swoją wolą. Rodzice dziecka liczą na zakwestionowanie legalności zawartego pod przymusem małżeństwa.

 

Porwana dziewczynka wróci do rodziców

Adwokat dziewczynki jest pewny, że wróci ona do rodziców.

Jest oczywiste, że jest nieletnia, dowody są niepodważalne. Oznacza to, że zarówno małżeństwo, jak i jej przejście na islam były nielegalne – zapewnił prawnik.

Wskazał jednak, że bardzo niepokojące jest to, iż pomimo przedstawienia początkowo w sądzie aktu urodzenia dziewczynki, sąd i tak uznał to małżeństwo.

Zdaniem Davida Altona, byłego brytyjskiego parlamentarzysty i działacza na rzecz praw człowieka, pierwsza decyzja sądu była zbrodnicza. Uważa też, że nie może jej usprawiedliwić żadna religia czy kultura.

To niezrozumiałe, jak sąd może uznać 13-letnie dziecko za zdolne do podjęcia w jeden dzień decyzji o małżeństwie i zmianie religii… Wzywam rząd Pakistanu do przestrzegania konstytucji, w której zapisane są prawa człowieka w zakresie ochrony mniejszości – zaapelował lord Alton.

Zapewnił, że sprawa nie skończy się na decyzji sądu w sprawie Arzoo, ale zostanie poruszona na forum międzynarodowym, m.in. w ONZ.

 

Porwana podczas zabawy

Arzoo Raja została porwana 13 października podczas zabawy przed domem. Kilka dni później rodzina dowiedziała się, że dziewczynka przeszła na islam i poślubiła swego porywacza. Rodzice, przy wsparciu lokalnego Kościoła, zwrócili się po pomoc do sądu, jednak ten początkowo uznał legalność małżeństwa na podstawie fałszywego oświadczenia porywacza, że dziewczynka ma ukończone 18 lat. Choć matka małej Arzoo błagała o zmianę werdyktu na kolanach, sąd pozostał nieugięty. Dopiero protesty chrześcijan na całym świecie i burza medialna, jaką wywołała ta sprawa doprowadziła do powtórnego jej rozpatrzenia.

Uprowadzenia, przymusowe konwersje na islam i małżeństwa stały się poważnym problemem w Pakistanie. Szacuje się, że taki los spotyka w tym kraju każdego roku około tysiąc młodych chrześcijanek.


PORWANIE
Czytaj także:
Autorka książki o porwaniach: Nieprzespane noce, paraliżujący strach. Ofiary długo przeżywają ten koszmar


ISLAM
Czytaj także:
Pakistan: muzułmański biznesmen proponuje 6 tys. dolarów za przejście na islam

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!