separateurCreated with Sketch.

„Oliwa” dobrych czynów. Tylko to będzie miało znaczenie [Komentarz do Ewangelii]

TINTORETTO VIRGINS
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Grzegorz Michalczyk - publikacja 08.11.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Gdzie należy szukać odpowiedzi na pytanie o sens przypowieści o mądrych i głupich pannach? Wydaje się, że w ostatecznych rozstrzygnięciach wartość dla przychodzącego Pana będzie miało tylko jedno…

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Wesele

To jedna z ostatnich przypowieści, wygłoszonych przez Jezusa kilka dni przed Jego śmiercią. Królestwo niebieskie porównane jest w niej do dziesięciu kobiet, druhen, czekających na przybycie pana młodego w weselnym orszaku. Być może dla nas to dość egzotyczny obraz. Jednak w tradycji żydowskiej z czasów Jezusa uroczyste przeprowadzenie panny młodej, będącej już formalnie żoną (choć nie mieszkającą jeszcze ze swym mężem), do domu pana młodego i towarzyszące temu weselne obrzędy, były czymś zupełnie oczywistym. Towarzyszki panny młodej z płonącymi lampami czy oliwnymi pochodniami w rękach, uświetniały radosną uroczystość.

 

Oliwa

W wielu przypowieściach opowiadanych przez Jezusa pojawiają się szczegóły, zwracające uwagę, wybijające słuchacza z rutyny. Detale – jak się wydaje – nie pasujące do kontekstu opowiadania. Pozornie błahe drobiazgi okazują się mieć jednak istotne znaczenie w ostatecznych rozstrzygnięciach. Tak jest i w tej przypowieści. Postawa pięciu druhen, które z powodu swej lekkomyślności (w tekście ewangelii nazwanej wprost głupotą) nie mogą wypełnić powierzonej im misji, będzie miała dla nich dramatyczne konsekwencje. Bo też nie o brak przezorności i niedostatek oliwy ostatecznie tutaj chodzi.

 

Nie znam was

„Zaprawdę, mówię wam, nie znam was!” To najbardziej wstrząsające słowa w przypowieści. Nieroztropne druhny, powracające z nocnych poszukiwań oliwy do swoich lamp, uświadamiają sobie, że nie wejdą na weselną ucztę. Stało się coś, co wykluczyło je ze wspólnoty, w której powinny pełnić zaszczytną funkcję. Miały lampy. Miały też dobra wolę. Chciały nawet w pośpiechu naprawić popełniony błąd. Nie mogły już jednak zdobyć, ani pożyczyć tego, o co nie zadbały wcześniej. Myśląc o wielu sprawach, nie zatroszczyły się o to, co ostatecznie okazało się najistotniejsze. Czego więc – poza rozsądkiem –  naprawdę im zabrakło?

 

Światło miłości

„Tak niech zaświeci wasze światło wobec ludzi, aby widzieli wasze dobre czyny…” – powiedział kiedyś Jezus do swoich uczniów. Być może tu należy szukać odpowiedzi na pytanie o sens przypowieści o mądrych i głupich pannach. Wydaje się bowiem, że w ostatecznych rozstrzygnięciach to jedynie będzie mieć wartość dla przychodzącego Pana. „Oliwa” dobrych czynów, czynów szczerej miłości. To dzięki niej, w godzinie przybycia Oblubieńca, zajaśnieją czystym światłem ci, którzy Go oczekiwali. By wraz z Nim wejść na weselna ucztę.

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!