separateurCreated with Sketch.

„Powróćmy do marzeń” – niedługo nowa książka papieża Franciszka

Pope Audience
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Katolicka Agencja Informacyjna - publikacja 23.11.20
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
W prezentowanym urywku Ojciec Święty odnosi się do wydarzeń przypominających obecne zagrożenie COVID-19, które przeżył w swoim życiu.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.

Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

W prezentowanym urywku Ojciec Święty odnosi się do wydarzeń przypominających obecne zagrożenie COVID-19, które przeżył w swoim życiu.

Przekazując darowiznę, pomagasz Aletei kontynuować jej misję. Dzięki Tobie możemy wspólnie budować przyszłość tego wyjątkowego projektu.


Wesprzyj nasPrzekaż darowiznę za pomocą zaledwie 3 kliknięć

Nowa książka Franciszka

Włoski dziennik „La Repubblica” opublikował fragment książki „Powróćmy do marzeń”, która jest wywiadem rzeką Austena Ivereigha z papieżem. Ten brytyjski dziennikarz jest też autorem wydanej kilka lat temu, również po polsku, jego obszernej biografii. Książka ukaże się w grudniu tego roku.

Kiedy przyszły papież miał 20 lat, po raz pierwszy doświadczył ograniczenia, bólu i samotności. Było to w 1957 roku, na drugim roku seminarium. Przez kilka miesięcy młody Bergoglio walczył o życie. Usunięto mu górną część prawego płuca. Wspomina szczególnie z tamtych czasów dwie pielęgniarki. Pierwsza z nich zadecydowała o zwiększeniu dawki leku, przez co uratowała życie młodemu seminarzyście. Druga robiła to samo ze środkami uśmierzającymi ból. Obie walczyły do końca o życie przyszłego papieża.

 

Franciszek o autentycznym pocieszeniu

Od nich nauczył się, co znaczy używać wiedzy oraz pójść dalej, aby odpowiedzieć na szczególne potrzeby. A także, jak ważne jest unikanie byle jakiego pocieszenia. Mówiąc o autentycznym pocieszeniu, Franciszek wymienił siostrę Maríę Dolores Tortolo, swoją katechetkę, która przygotowywała go do Pierwszej Komunii. Siostra biorąc go za rękę i pozostając jakiś czas w milczeniu, powiedziała pewnego razu: «przypominasz teraz Jezusa». Ta jej milcząca obecność stała się źródłem głębokiego pocieszenia.

Drugim bolesnym doświadczeniem był okres pobytu w Niemczech. Franciszek nazwał go: «COVID-em na wygnaniu». To było wygnanie dobrowolne, w którym czuł się jak ryba bez wody. Przeżywał wtedy ogromną nostalgię za ojczyzną. Samotność związana z poczuciem braku współuczestnictwa czyni człowieka obcym. Wtedy bardziej zaczyna się cenić miejsce, z którego się przybyło – przyznał Franciszek.

Czasami wykorzenienie może jednak stać się uzdrawiające i przynieść radykalną przemianę. Tak było podczas trzeciego doświadczenia «COVID-u», w czasie pobytu w Córdobie w latach 1990-1992. Korzeni tego przeżycia Bergoglio dopatruje się w przeszłości, w sposobie sprawowania rządów w Towarzystwie Jezusowym, który wydał mu się dość twardy. To był rodzaj kwarantanny, izolacji, kiedy został zepchnięty do narożnika i stał się jakby dodatkiem.

 

Prawdziwa szczepionka

Z tego trudnego okresu Bergoglio wyniósł trzy rzeczy: pierwsza to otrzymana wtedy zdolność modlitwy, druga to walka i przeciwstawienie się pokusom, które na niego spadły. Trzecią rzecz, którą wymienił Franciszek, stanowiła lektura obszernego dzieła Historia Papieży Ludwiga Pastora.

To prawdziwa szczepionka, która pozwala dzisiaj nie dziwić się zbytnio temu, co wydarza się w kurii rzymskiej oraz w Kościele – stwierdził Franciszek. «COVID» okresu Córdoby był prawdziwym oczyszczeniem. Przyszły papież otrzymał wtedy dar większej tolerancji, zrozumienia oraz przebaczenia. Zrodziła się w nim także większa empatia dla słabych i bezbronnych oraz cierpliwość, podobnie jak przekonanie, że rzeczy istotne potrzebują czasu.

„To były moje najważniejsze osobiste okresy «COVID-owe», które nauczyły mnie, że również poprzez wielkie cierpienie, jeśli pozwolimy, żeby nas zmieniło, wyjdziemy lepsi. Jeśli natomiast postawimy barykady, wyjdziemy gorsi” – podsumował Franciszek.

Krzysztof Ołdakowski SJ/vaticannews / Rzym

nc

Newsletter

Aleteia codziennie w Twojej skrzynce e-mail.

Wesprzyj Aleteię!

Jeśli czytasz ten artykuł, to właśnie dlatego, że tysiące takich jak Ty wsparło nas swoją modlitwą i ofiarą. Hojność naszych czytelników umożliwia stałe prowadzenie tego ewangelizacyjnego dzieła. Poniżej znajdziesz kilka ważnych danych:

  • 20 milionów czytelników korzysta z portalu Aleteia każdego miesiąca na całym świecie.
  • Aleteia ukazuje się w siedmiu językach: angielskim, francuskim, włoskim, hiszpańskim, portugalskim, polskim i słoweńskim.
  • Każdego miesiąca nasi czytelnicy odwiedzają ponad 50 milionów stron Aletei.
  • Prawie 4 miliony użytkowników śledzą nasze serwisy w social mediach.
  • W każdym miesiącu publikujemy średnio 2 450 artykułów oraz około 40 wideo.
  • Cała ta praca jest wykonywana przez 60 osób pracujących w pełnym wymiarze czasu na kilku kontynentach, a około 400 osób to nasi współpracownicy (autorzy, dziennikarze, tłumacze, fotografowie).

Jak zapewne się domyślacie, za tymi cyframi stoi ogromny wysiłek wielu ludzi. Potrzebujemy Twojego wsparcia, byśmy mogli kontynuować tę służbę w dziele ewangelizacji wobec każdego, niezależnie od tego, gdzie mieszka, kim jest i w jaki sposób jest w stanie nas wspomóc.

Wesprzyj nas nawet drobną kwotą kilku złotych - zajmie to tylko chwilę. Dziękujemy!