„Jezu, ja… chcę Ci tyle powiedzieć, ale jak przychodzi mówić, to brakuje mi słów”. Nowa płyta BeU

„Jezu, ja” – to tytuł nowej płyty zespołu BeU. Na krążku znajdziemy 10 utworów, które spaja subtelnie motyw Bożego Miłosierdzia. Twórcy mają nadzieję, że przyniosą one tak nam dziś potrzebne pocieszenie i nadzieję.

Premiera nowej płyty BeU wydanej przez StopThePop „Jezu, ja” zaplanowana była na 7 listopada. Miał się wówczas odbyć koncert dla warszawskiej wspólnoty „Do Tańca i do Różańca” (zrzeszającą osoby samotne). Z oczywistych względów koncert nie odbył się, ale zespół nie chciał rezygnować z premiery.

Tydzień później, 15 listopada zagrał online nowe piosenki w studio Majart w Lubartowie. Koncert premierowy został udostępniony na kanale YouTube zespołu i dzięki temu można do niego w każdym momencie wrócić.

Płyta BeU i Boże Miłosierdzie

„Nowa płyta zaskoczy świeżymi brzmieniami i autentycznością”. Tak o płycie pisze portal Chrześcijańskie Granie. 10 utworów, które znalazło się na krążku spaja subtelnie motyw Bożego Miłosierdzia. Jak relacjonuje zespół, przy ich piosenkach dzieci tańczą, a dorośli płaczą. Na energicznej rytmice postawiona jest pełna napięć muzyka, a na wierzchu żarzą się rozdzierające serce teksty, inspirowane fragmentami z Pisma Św.

„To trochę jak medytacja, w której staję się świadkiem wydarzeń Ewangelii i szukam w sobie reakcji na nie, przeżywam je, przenoszę do współczesności: np. ciemna dolina z Psalmu 23 zamienia się w alpejską, a Koheletową marnością okazują się kuchnia na wymiar i pilot do bramy garażowej, nasz społeczny status i chęć manifestowania go” – mówi wokalistka i autorka piosenek BeU Urszula Bednarczyk.

I dodaje: „Dużo na naszym nowym albumie niepokoju, dramaturgii, trudnych emocji, ale także – mamy przekonanie – pocieszenia i nadziei, tak bardzo dziś potrzebnej”.

Czytaj także:
Paweł Domagała: Rodzina trzyma mnie na ziemi [nasz wywiad]

Jezu, ja … ufam Tobie

Zespół współpracując z projektantką okładki, Joanną Czyszczoń, długo nie mógł zdecydować się na to, jak nazwać album: „Pracowaliśmy nad wizją w czasie lockdownu, Asia przesyłała nam zdjęcia prac, a na poglądowych zdjęciach zawsze w tle wisiał obrazek Jezusa Miłosiernego… Potraktowaliśmy to jako pewne natchnienie i postanowiliśmy dodać ten wizerunek do projektu”.

Tłumaczenie tytułu przynosi również intro na krążku:

„Jezu, ja… chcę Ci tyle powiedzieć, ale jak przychodzi mówić, to brakuje mi słów. Jezu, idź pierwszy, będę iść za Tobą. Jezu, ja gubię się i tracę Cię z oczu, wątpię, czy to na pewno Ty? Odwracam się – jednak jesteś, wyszedłeś mnie szukać. Masz mnie na oku, znasz mnie. Próbuję iść tam, gdzie inni, ale często zawracasz mnie z drogi. Dlaczego akurat mnie? Przecież to dobra, prosta, szeroka droga, inni świetnie sobie radzą i chwalą ją sobie… Niewiele z tego rozumiem, ale mówię tak. Jezu, ja… ufam Tobie”.

Czytaj także:
„Święci” Marcina Stycznia. „Płyta na trudny czas”

BeU to „power trio”

BeU powstało w 2013 r. jako duet Urszuli Bednarczyk (wokal, bas) i Przemysława Pawlasa (perkusja). Po wydaniu pierwszych trzech utworów, jako bonus na płycie zespołu Good God w 2014 r., piosenka „Droga” zawojowała „Listę z mocą” Radia RDN. Do BeU dołączył wówczas gitarzysta Jarosław Maksim, a na pierwsze występy festiwalowe (koncert „Debiuty”i „Premiery” na Festiwalu Chrześcijańskie Granie) skład został powiększony także o chórzystki – Annę Furtak –Filip, Agnieszkę Żywicką, Karolinę Sierocińską i Martę Oniśk.

W tym składzie zespół nagrał wydaną w 2016 r.  debiutancką płytę „Ja jestem”, którą promował singiel „Dawid”.

Aktualnie BeU to „power trio”:  Urszula Bednarczyk (teksty, muzyka, wokal, chórki, bas, instrumenty klawiszowe, programowanie), Jarosław Maksim (gitara), Przemysław Pawlas (perkusja). Gościnnie na krążku „Jezu, ja” pojawia się także flecistka i projektantka okładki Joanna Czyszczoń. Nagrania zrealizował Marek Majewski w Majart Studio, Urszula Bednarczyk oraz Czarek Socha, a za miks i mastering odpowiedzialny jest Grzegorz Mukanowski. Najnowszą płytę BeU wydało wydawnictwo StopThePop.

Płytę można nabyć w sklepie Chrześcijańskie Granie.

Czytaj także:
Tau i ZBUKU nagrali utwór dla opuszczonych i cierpiących. Dla ludzi w depresji