Franciszek prosi byłe prostytutki o wybaczenie. Za wszelkie wykorzystywanie, szczególnie zaś ze strony tych, którzy uważają się za chrześcijan, a byli ich klientami.
Trzymane w tajemnicy spotkanie papieża z kobietami – ofiarami handlu ludźmi – odbyło się kilka lat temu. Ale dopiero niedawno ujawniono jego przebieg.
Czytaj także:
Narkomani, prostytutki, byli księża… Najbardziej zaskakujące papieskie „piątki miłosierdzia”
Papież u byłych prostytutek
12 sierpnia 2016 roku papież Franciszek puka do drzwi domu prowadzonego przez Wspólnotę Papieża Jana XXIII w Rzymie. Mieszkanki nie wierzą własnym oczom.
Podopiecznymi wspólnoty są kobiety wyrwane z rąk zorganizowanych grup przestępczych czerpiących zyski z prostytucji. Ojciec Święty wita się ze wszystkimi, z właściwą sobie prostotą i pokorą rozlewa do szklanek coś do picia.
To był jeden z „piątków miłosierdzia”, inicjatywy Franciszka, która zrodziła się w czasie Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia obchodzonego w 2015 r.
O tych nieznanych zdarzeniach opowiada film dokumentalny Gualtiero Peirce pt. „Solo insieme. La sorpresa di Francesco” (Tylko razem. Niespodzianka Franciszka), który telewizja Rai3 wyemitowała 4 stycznia 2021 r.
Wspólnota Papieża Jana XXIII
Słuchając opowieści byłych prostytutek, uratowanych przez wolontariuszy wspólnoty założonej przez ks. Oreste Benziego, papież Franciszek nie ukrywa wzruszenia.
Stojący obecnie na czele wspólnoty Giovanni Paolo Ramonda opowiada o tym, jak wolontariusze co noc, jak Włochy długie i szerokie, spotykają się z młodymi kobietami, zniewolonymi przez sutenerów i klientów.
Później ks. Aldo Buonaiuto tłumaczy, jaką drogę muszą przebyć podopieczne wspólnoty, by narodzić się na nowo, zacząć normalne życie.
Czytaj także:
Straciła syna i napisała papieżowi o buncie na Boga. Franciszek zadzwonił
„Dla Boga każda z was jest ważna”
Do uratowanych od prostytucji kobiet papież zwrócił się ze słowami, które obiegły świat.
„Przepraszam was za wszystkich chrześcijan, katolików, którzy was wykorzystywali. Przepraszam także we własnym imieniu za to, że nie modliłem się za was, kiedy byłyście w tej niewoli.
Przepraszam za społeczeństwo, które nie rozumie, przepraszam za rządzących, którzy nie przejmują się tym. Dla nich to nieważne, ważne są pieniądze, pozwalają na to – po co nam kolejny problem, dajmy spokój… Albo dążą do wprowadzenia przepisów, o których mówiłyście (w celu uregulowania prostytucji – przyp. red.).
Ale dla Boga każda z was jest ważna. Dla Boga każda z was ma twarz Jego cierpiącego Syna. On cierpiał na krzyżu. Proszę o wybaczenie za wierzących, za chrześcijan, którzy was wykorzystywali. I wzywam, byście nie traciły nadziei”. (Per Sempre News, 12 stycznia).
Czytaj także:
O. Szustak „wbił do Watykanu na pełnej petardzie”. Ma nieść grzechy papieża do Bożego Grobu
Dziś świętujemy...