separateurCreated with Sketch.

Urodził się za wcześnie i z niedowagą. Historia małego Emmanuele jest znakiem nadziei

ATTILIO BARBARULO, PEDIATRA
whatsappfacebooktwitter-xemailnative
Annalisa Teggi - 17.01.21
whatsappfacebooktwitter-xemailnative

Ten lekarz podzielił się niesamowitym zdrowiem noworodka, a historia zyskuje międzynarodową uwagę.

Pomóż Aletei trwać!
Chcemy nadal tworzyć dla Ciebie wartościowe treści
i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu.


Wesprzyj nas

Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne.
RAZEM na pewno DAMY RADĘ!

Każdy noworodek jest symbolem nadziei, zwłaszcza w tak niepewnych czasach. Aktualne problemy, z jakimi zmaga się świat, sprawiają, że doceniamy życie, które jest tak cenne i tak kruche.

Wraz ze wzrostem liczby przypadków i zgonów spowodowanych COVID-19 nieustannie przypominamy sobie o naszej własnej śmiertelności. Ale to nie wszystkie złe wieści. Rodzi się także nowe życie.

Niektóre z tych małych dzieci już pokazują swoją odporność i siłę, pokonując przeszkody w ich przetrwaniu i inspirując nas w szczególny sposób. Jednym z przykładów jest mały Emmanuele, pokazany na tym zdjęciu w ramionach pediatry Attilia Barbarulo.

 

800 gramów siły

Historia Emmanuele dotarła do nas ze szpitala Umberto I w miejscowości Nocera we Włoszech w listopadzie 2020. Wspaniała wiadomość została po raz pierwszy upubliczniona dzięki udostępnieniu jej na Facebooku przez dr. Barbarulo. Fakt, że tysiące ludzi skomentowało i udostępniło ten post, świadczy o tym, że wszyscy jesteśmy teraz bardziej niż kiedykolwiek umocnieni cudem życia, który zwyciężył cień śmierci.

W sierpniu Emmanuele urodził się przedwcześnie, z bardzo smutną historią rodzinną. Jego matka miała już wiele poronień – osiem lub dziewięć – a stan Emmanuele był niepewny.

Nie był skrajnym wcześniakiem (urodził się w 27. tygodniu), ale ważył niespełna 800 gramów po urodzeniu. Był w dobrych rękach na oddziale intensywnej terapii noworodków szpitala Umberto I. Dr Barbarulo powiedział włoskiej prasie Corriere della Sera, że chociaż malutkie dziecko cierpiało na infekcję po urodzeniu, wszystko poszło najlepiej, jak można było się spodziewać, a infekcja została wyleczona.

Trzy miesiące później lekarze oświadczyli, że chłopiec jest gotowy, by pojechać do domu. „Cały oddział intensywnej terapii noworodków w mieście Nocera, absolutnie wszyscy, pozdrawiają triumfującego wojownika. Oby miał długie i dobre życie!” – tak dr Barbulo napisał na Facebooku.

 

Obecność Emmanuele jest uderzającym znakiem dobra. Dr Barbarulo, który opiekował się noworodkiem, widzi historię Emmanuele oczami wiary: „Emmanuele to imię, które pochodzi z języka hebrajskiego i oznacza: Bóg (jest) z nami” – wyjaśnia w swoim poście na Facebooku.

Więcej o swojej pełnej wiary perspektywie opowiada w wywiadzie dla Corriere della Sera. Zapytany, jak to jest ratować życie noworodka, powiedział reporterowi:

To nasz obowiązek; robimy to zawodowo. Ale kiedy rodzice ci dziękują, zdajesz sobie sprawę, co zrobiłeś. To bardzo wzruszające. Podobnie, gdy nam się nie udaje, zawsze jest to niesamowity cios. Ale my jesteśmy w rękach Pana; To On decyduje. Jak napisał Carl Sandburg, „nowo narodzone dziecko reprezentuje przekonanie Boga, że ​​świat musi istnieć”.

Ta jasność widzenia jest odświeżająca. To lekarz, który stawia swój zawód we właściwej perspektywie: jest współpracownikiem w szczęśliwym wydarzeniu, bez pokusy, by ogłosić się autorem zbawienia.

Bycie częścią projektu, który jest czymś więcej, niż jesteśmy w stanie sami sobie wyobrazić, daje wielką radość. Praca wielu ludzi (przede wszystkim Boga) czyni nas współpracownikami w osiągnięciu przekraczającym nasze własne możliwości.

Ta radosna wdzięczność jest szczególnie głęboka, gdy dotyczy życia dziecka. 

 

Urodziło się nam dziecko

Emmanuele czuje się dobrze pomimo wielu trudności związanych z przedwczesnym porodem. Jego historia przywodzi na myśl cud Bożego Narodzenia, który niedawno świętowaliśmy.

Dziecko urodziło się – i rzeczywiście był to Emmanuel, Bóg z nami – w okolicznościach, które wcale nie były łatwe, w ukrytym miejscu. Dziś, podobnie jak wtedy, nadzieja tkwi w małości nowo narodzonego dziecka.


WCZEŚNIAK
Czytaj także:
Odetchnęłam dopiero, gdy była już w domu. O połogu mam wcześniaków



Czytaj także:
Dziewczynka – wcześniak, która zachwyciła internet